Dzisiaj coś z przymrużeniem oka. Czytając komentarze, nie tylko na moim ale na innych blogach można dopatrzeć się pewnych stałych schematów 🙂
Zacznę od mojego ulubionego typu komentatora:
1. Purysta językowy
Stoi na straży pięknego języka i poprawności ortograficznej, zawsze czujny! Wyłapie Twoją najmniejszą pomyłkę.
Przykład:
” 3 akapit, 17 linijka, 8 słowo – nie chcę nic mówić ale brakuje Ci ogonka przy „ę”…”
lub :
” Kochana, żreć piszemy przez „ż” z kropką :* „
Nie komentuje nic więcej, więc rób błędy w tekstach, a zyskasz jego zainteresowanie! A tak poza tym to nie nabijaj się z tego typu komentatora, bo cholernie Ci pomaga!
2. Lakoniczny A
Typowy dla blogów modowych, jednak daje sobie radę także na innych płaszczyznach.
Przykłady komentarzy:
„super!”
„pięknie!”
„wow”
„cool!” ( u mnie na blogu najwięcej takich to zagraniczni)
3. Lakoniczny B
Lakoniczny ma też swoją odmianę, Lakoniczny B to inaczej Lakoniczny Spamer. Jego komentarze wyglądają właściwie podobnie jak Lakonicznego A, z jedną, drobniusienieczką różnicą.
„super!” http://lalafashionomgsupergeil.blogspot.com
„pięknie!” http://megasuperblogwejdztufashion.blogspot.com
„wow” http://kolorowesnyprzeszytemalinowanicia.blogspot.com
„cool!” http://fashionstyleenglishsotrendy.blogspot.com
4. Zachwycacz
Kochasz go, bo pieści Twoje blogerskie ego, dla niego właśnie piszesz tego bloga! Dla niego łazisz w tych szpilkach po górach i wykrzywiasz się przed aparatem. Wiesz, że on jest obiektywnym i szczerym komentatorem, bo przecież tylko on mówi Ci jaka jesteś piękna, jaki Twój blog jest cudowny, jak świetne są Twoje zdjęcia. Jego komentarze zwykle są długie, tak abyś mogła się w nich zaczytywać bez pamięci. Ja też go kocham.
5. Hejter
On zna Cię najlepiej, wie jaka jesteś i kto Cię wychował, zresztą nie poświęcajmy mu dużo uwagi, bo się jeszcze przyczepi.
6. Druga matka
Typowa dla blogów modowych. Bardzo troszczy się o Twoje zdrowie i zawsze pyta czy aby na pewno nie było Ci zimno. Przestrzega Cię o konsekwencjach noszenia szpilek ( nie wie, że zakładasz je tylko do zdjęć). Chce dla Ciebie jak najlepiej!
7. Męczydupa
U mnie jeszcze niewidoczny, ale to problem znanych blogerów. Zadaje milion pytań, na które odpowiedzi znalazłby w tekście, no ale on nie czyta Twojego tekstu. Wystarczy, że raz nie dodasz podpisu skąd są Twoje majtki i już Męczydupa się uaktywnia.
Przykłady komentarzy :
„skąd płaszczyk?”
” jakiego aparatu używasz?”
„kiedy nowy post?”
8. Anonimowy
Bo czasem Twój komentator nie musi być blogerem. Naprawdę! Czasem ktoś, kto nie ma bloga też go chętnie skomentuje! Anonimowy bywa również typem z punktu numer 4.
9. Przyjaciel
Przyjaciele są fajni. To Ci najbardziej poszukiwani komentatorzy. Taki to Ci doradzi, opowie ciekawą anegdotkę, poklepie po plecach, zrozumie Twoje błędy i wesprze, kiedy inni Cię zgnoją. Przyjaciel to ten, który zawsze jest przy Tobie, a Ty uwielbiasz stałych czytelników. No po prostu można by się z nimi zakumplować. Marzysz o tym, żeby każdy z komentujących był tak wyrozumiały jak on.
10. Kot
Wiem, że większość z Was to koty, nie musicie się już ukrywać.
Jakiego komentatora Ty dopisałabyś do tej listy? A może sama napiszesz, którym rodzajem jesteś? Zapraszam do komentowania.
15 Responses
kocułek
Hahahaha, idealny wpis. Taki prawdziwy!
Ale sie usmialam, swietny tekst 😀
🙂 Haha 🙂
W końcu do Ciebie trafiłam, Aniu!
Pozdrawiam cieplutko.
Auf dieser Seite wird der beste Blog gesucht! Beschreibe einfach warum du den besten Blog hast und begeistere deine Leser für dich zu voten, damit du den Gutschein von Zalando gewinnst 🙂
http://www.agla-medien.de/index.php/facebookgewinnspiele/gewinnspiel-fuer-blogger
Ja bardzo rzadko komentuję, ale ten jeden raz mogę zrobić wyjątek. Za dużo blogów śledzę, a często czytam posty na telefonie i bardzo niewygodne jest komentowanie z tego urządzenia, szczególnie podczas podróży. Najgorzej jeśli mam sporo do powiedzenia na jakiś temat i już nawet komentarz zaczynam skrobać a on potem w magiczny sposób znika.. bo coś nie tak wcisnęłam albo problem z internetem o.O Ale raczej wolę coś dłuższego zostawić po sobie 😉
Pozdrawiam
tym bardziej cieszy mnie, że napisałaś coś tutaj 😉 dzięki!
Mam to samo – nienawidzę komentowania z telefonu, a to własnie tam czytam najczęściej. Dlatego tak mnie u Ciebie mniej (ale tylko pozornie), Kangurku.
Zachwycacz / niebawem Przyjaciel 😉
Ale odkopałaś stary post! Jeszcze z bloggera 🙂 Jak przeczytałam ten komentarz, to nawet do końca nie wiedziałam o co chodzi, po chwili mi się przypomniało, że to rodzaje komentatorów, które kiedyś wymyśliłam 🙂 Teraz trochę bym zmieniła ten wpis, bo wtedy byłam jeszcze na wpół modowym blogiem i niektóre opisy opierają się na blogach modowych. Wpis sprzed 8 miesięcy, a takie zmiany zaszły w moim blogerskim życiu! Przez święta muszę się zabrać za zmienianie tych czcionek, skoro Wy aż tak głęboko szperacie :p Ach, wywołałaś uśmiech na mojej twarzy 🙂
Sam mi się pojawił – tuż pod notką, w polecanych 🙂
Wiesz, tak sobie nawet myślałam, że są „zapędy modowe” w tym poście – ale z drugiej strony, mogłabyś również zaczerpnąć tę wiedzę nie ze swojego bloga, ale z tych, na których bywasz – więc zupełnie to nie razi 🙂
Miło mi! Po to bloguję 😉
W punkcie 1. nie powinno być: nie chcę nic mówić, ale brakuje Ci ogonka przy “e”?
Dzięki Ci purysto językowy! 😉
Widzę, że odkryłaś mój największy sekret!
Dobrze, przyznaję się. Jestem kotem.
To ja się dorzucę:
Uwielbiam te śląskie memy! 😉