Ale bym się ucieszyła, gdyby moi kochani czytelnicy (ona próbuje nas udobruchać!) odpowiedzieli na tytułowe pytanie w komentarzach. Ostatnimi czasy mam sporo „egzystencjalnych” przemyśleń, także dotyczących bloga. Ciągle się zastanawiam kim jesteście i czego ode mnie oczekujecie. Moje myśli wracają do punktu, w którym były 7 miesięcy temu i równie dobrze, mogę je tu zacytować.
Mam do Ciebie pytanie. Właściwie mam do Ciebie milion pytań. Nie wiem kim jesteś, ale nie chodzi mi teraz o to, żebyś wypełniał/wypełniała jakąś ankietę na ten temat. Ale nie wiem też czego ode mnie chcesz. Czego szukasz na tym blogu, dlaczego tutaj jesteś, skąd się wziąłeś. Czy mogę mówić do Ciebie na Ty? Czy mogę w męskiej formie? Tak jest uniwersalniej. Albo nie, będę pisać w żeńskiej, czytasz babskiego bloga, musisz być babą. Tak mówią też statystki. Tylko że te statystyki to takie suche liczby. Czy jesteś liczbą? Cyfrą? Myślę, że nie. Jesteś człowiekiem. Drugą osobą, siedzącą tam, po przeciwnej stronie, przed świecącym Ci w zaszklone oczy ekranem komputera, tabletu albo telefonu. Masz swoje zainteresowania, coś studiujesz, gdzieś pracujesz. Lubisz czytać książki, albo łowić ryby. Może masz psa, albo jeździsz konno, wolisz kawę czy herbatę?
To fragment tekstu napisanego przed siedmioma miesiącami. Niby nie tak dawno, a mi się wydaje, jakby lata świetlne minęły od jego publikacji. Oczywiście to było jeszcze na bloggerze. Historia zatacza koło i nachodzą mnie znowu te same myśli. Napiszę może, dlaczego ja czytam blogi.
Czytam blogi, bo szukam świeżych spojrzeń. Otwartego myślenia i pozytywnych wibracji. Kiedy wchodzę na bloga, chcę dostać motywającego kopa, lub jakąś przydatną informację. Coś nowego, jestem głodna nowości. Z drugiej strony lubię, gdy bloger odkrywa koło na nowo. Kiedy pisze o oczywistych dla mnie sprawach, ale patrzy na nie zupełnie inaczej niż ja i większość społeczeństwa. Czasem potrzebuję jakiejś porady. Co do nauki, makijażu, zdrowego odżywiania, sportu. Na takie blogi wchodzę zwykle z wyszukiwarek. Na blogach szukam poczucia humoru i dystansu do siebie. Często też pięknych fotografii. Szukam inspiracji. Czegoś, co zmieni moje życie. Kurczę, ale nawet we własnej odpowiedzi na pytanie po co czytam blogi nie znajduję żadnych konkretów. Pomocy!
Ania
34 Responses
W sumie to czytam tylko jeden blog, ten. 🙂 Masz ciekawe spojrzenie na swiat ktore mi sie podoba a jednoczesnie sklania do myslenia nad moim mysleniem ktore jest kompletnie inne. Tak jak pisalas sama, widzisz te same rzeczy kompletnie inaczej niz ja.
No i masz w sobie to cos ze zawsze jak widze nowy post to wchodze w niego bez chwili namyslu. 😉
Jest mi baaardzo miło i aż nie wiem, co napisać. Chyba dla takich komentarzy się bloguje.
Żebym to ja wiedziała… 😉 Chyba po prostu lubię poznawać ludzi. Bo za każdym blogiem i tekstem kryje się człowiek. Nie za każdym wystarczająco ciekawy, bym wróciła na danego bloga ponownie. Jak widzisz, u Ciebie bywam dość często 🙂
Cieszy mnie to 🙂 Coś w tym jest, że przychodzimy do ludzi, a niekoniecznie do bloga 🙂
Bez człowieka nie ma przecież bloga 🙂
Czytam blogi, bo sama jednego tworzę. Fajnie jest być częścią takiej społeczności – mniej lub bardziej. Czytam, bo lubię się dowiadywać nowych rzeczy. Poznawać nowe punkty widzenia. Czytam też dlatego, że mogę poczytać i „pogadać” w komentarzach na tematy, o których nie porozmawiam z chłopakiem, a nawet z rzadko którą koleżanką 😉
O tej ostatniej rzeczy nie pomyślałam! Dzięki!
Mi czytanie blogów przydaje się pod kątem szukania informacji ;-).
Cóż, ja po prostu uwielbiam ludzi, a blogi to ludzie. Jestem ciekawa tego, co siedzi im w głowach i często się tym inspiruje. A prócz tego kocham pięknie napisane teksty! Dla mnie to czysta przyjemność czytać dobrze napisany post, którego autor przekazuje ważną myśl, a jednocześnie pięknie ubiera ją w słowa.
Czytam Ciebie ze wszystkich powyższych powodów oraz dlatego, że bardzo Cię lubię. A wiem, co mówię :)))
Ty jesteś jak taka mamusia, cały czas mnie po głowie głaszczesz. 😉
Jednoznacznej odpowiedzi Ci nie dam, ale napiszę, że blogi czytam dla relaksu, dla rozrywki i po to, by poznać zdanie innych na różne tematy. A jak się przy okazji zainspiruję lub zmotywuję do czegoś, to już w ogóle bomba. 🙂
I tak dziękuję za odpowiedź 🙂 Zapisałam sobie 🙂
Chyba każdy blog jest czytany z innego powodu. Gdzie indziej dostaniesz wiedzę, gdzie indziej opinie albo przemyślenia. Chociaż jakby się dłużej zastanowić, to prawie wszędzie jest jakaś mieszanka tych rzeczy. Może po prostu lubi się ludzi? 🙂
Czyli bloger musi mieć dla Ciebie to coś 🙂
Czemu czytam blogi? Hmmm…
Bo szukam inspiracji, czegoś co skieruje moje myśli w nowym kierunku, czegoś co sprawi, że to, co na co dzień, zobaczę z nieco innej strony bo ile ludzi, tyle spojrzeń.
I tak, jak napisała Margaritum, blogi to ludzie a ja lubię ich poznawać w każdy sposób 🙂
No i mam bzika na punkcie czytania i słów: kocham czytać, tak jak lubię pisać, to dla mnie ważna „płaszczyzna” w życiu.
I lubię też w czytaniu blogów to, że czasem zupełnie niespodziewanie dowiaduję się czegoś, co jest odpowiedzią na moje pytania, zastanowienia, wątpliwości. To naprawdę fajne 🙂
Dziękuję, że się wypowiedziałaś 🙂
Na pewno w poszukiwaniu INSPIRACJI, nowych pomysłów. Blogi to osobiste przemyślenia na dany temat, porady, pomysły, różne wizje w patrzeniu na świat… Każdy jest inny, każdy patrzy na dany temat z innej perspektywy 😉
Oj mnie też zdecydowanie inspirują. Oczywiście nie w tym sensie, że mam ochotę napisać na ten sam temat, tylko często przychodzą mi do głowy zupełnie nowe pomysły:)
Dokładnie w tym kontekście inspiracji! 🙂
Czytam zdecydowanie dla inspiracji :-). Zaczynałam od czytania blogów wnętrzarskich, odkąd fotografuję dużą rolę odgrywają też blogi z pięknymi zdjęciami.
Dlaczego ja czytam blogi ? Głównie dlatego, że niektórzy mają właśnie pozytywne wibracje i do takich osób wracam. Szukam też inspiracji dla siebie i dla tego co ja piszę. To też był powód, że zaczęłam „bloggerskie życie” od początku bo po wizytach na blogach miałam ochotę na więcej i na pisanie. Blog to dla mnie takie żywe pisanie i lubię obserwować jak robią to inni. Ja osobiście nie zastanawiam się czego ode mnie oczekują czytelnicy. Moim głównym pragnieniem jest pisanie i wiem, że zawsze będą ludzie, którym się podoba i Ci którym się nie podoba.
Blogi są po prostu elementem naszego życia, można znaleźć na nich dokładnie wszystko i pomimo, że bloggerzy często odkrywają koło na nowo to każdy robi to inaczej i to jest fascynujące.
Też tak mam, że wizyty na blogach sprawiają, że mam ochotę więcej pisać 🙂
U mnie chyba z blogami jest tak jak z książkami – czytam, żeby spojrzeć na świat cudzymi oczami 🙂 no i ładne obrazki też lubię 😀
I buty ;d
Przyłapałaś mnie 😀
Wirtualny żółwik!
Witaj Kangurku :))
Dlaczego czytam blogi? Właściwie nie będę udawać, że robie ot by poznać inny punkt widzenia na pewne rzeczy, choć czasami owszem, miło jest to zrobić. Jednak głównym celem czytania blogów przeze mnie jest zdecydowanie czysta przyjemność i odkrywanie danej osoby. Dlatego mam tylko kilka blogów, na które stale zaglądam, w większości są to blogi kobiet, bo taki też punkt widzenia rzeczywistości najbardziej mi odpowiada. Ogólnie z blogiem jest jak z dobrą koleżanką- lubimy się, ale mimo wszystko wciąż ciekawimy co siedzi w głowie tej drugiej. Natomiast zupełnie nie interesuje nas co siedzi w głowie kogoś zupełnie przez nas nielubianego. Twój blog jest jednym z niewielu ktore czytam w miare regularnie nie dla Twoich rad, choć są w porządku, ale głównie dla Ciebie, bo czytając to, co piszesz, można bardzo dobrze Cię poznać, a nudna nie jesteś 😉 Np. blog Segritty jest dla mnie śmietnikiem frustracji, opinii, bólów dupy i innych takich dlatego wchodzę tam gdy mam gorszy dzień, dawno na nikogo nie nawrzeszczałam lub gdy mam PMS- i wyżalam się w komentarzach jak to bardzo nie zgadzam się z autorką, której właśnie o to chodzi. Natomiast blogi miłe i ciepłe są po to by mile spędzić czas, skomentować czyjąś pracę, sprawić, żeby nie czuła, że ta praca idzie w próżnię (bo wiadomo- co innego lajki a co innego prawdziwy szczery komentarz). Lubię Twój blog, bo nie starasz się na siłę stworzyć bloga rozwojowego- takie mnie odrzucają. Każdy uważa, że zjadł wszystkie rozumy i może innym radzić co mają robić jednocześnie nie biorąc za to odpowiedzialności. Ty jesteś szczera, Twoje rady to wskazówki a nie poradnik, a oprócz tego znajdą się tu i ciekawostki 😉 To mój ulubiony blog, a Ty moim ulubionym blogowym zwierzaczkiem 😉
(No, może poza mną ;)) (ale ja nie mam się co odzywać, nowy blog ma 1 post i 1 czytelnika- również mnie ;)) Ale zainspirowalas mnie, żeby być sobą i nie robić z bloga komerchy.
Faktycznie jest coś w tym, że czujemy, że z ulubionymi blogerkami czy blogerami moglibyśmy się zakolegować 🙂 Powiem Ci, że też nie przepadam za taką typowo poradnikową formą. Ja tylko pokazuję, co się u mnie sprawdziło i co polecam innym. Ale muszę się najpierw przekonać na właśnej skórze, żeby polecić to innym. I wgl taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak mi się miło zrobiło ;p Dziękuję, że zdecydowałaś się napisać ten komentarz, bo to naprawdę dla mnie ważne. 😉 Mam nadzieję, że moja odpowiedź nie brzmi jakoś błaho, ale nie wiem co napisać!;p
O i zapomniałam dodać, że jestem wścibską, ciekawską kobitą, która po prostu lubi zaglądać w cudze życie- stąd moje wręcz psychiczne uzależnienie do blogów (nie lifestylowych), ale osobistych 😉
Osobiście jest to forma dla mnie spędzania wolnego czasu. Także szukam inspiracji do działania, żeby trochę się zmotywować. Blogi pozwalają na poznanie i odkrycie ciekawych osób, ich sposobów działania i myślenia. Działają budująco:)
Ja każdego czytam z innego powodu. Mogę Ci powiedzieć dlaczego czytam Twojego! 🙂 Bo dostrzegam jak bardzo jesteśmy do siebie podobne, czytam słowa, które sama chciałabym powiedzieć, może nie kształtujesz bo nie musisz, ale wyrażasz mój światopogląd, otwierasz mi oczy 😀
Też czytam takie blogerki, które mają podobne zdanie do mojego, ale w sumie nie wiem czemu tak robimy… Może chcemy ciągle słyszeć, że mamy rację? ;d
Hahaha, taka babska natura nie?? 😀 Ale wierzę, że może chodzić o tą naszą dobrą stronę- nie chcemy się po prostu z nikim kłócić ani nikogo prowokować 😛
Ja przede wszystkim wyrabiam sobie własne zdanie. Czytam opinie innych, ważne są dla mnie argumenty i konkrety. Już rzadko kiedy można z kimś tak głęboko porozmawiać. Zwłaszcza z kimś z kim się (prawie) nie znamy.
PS. Pozdrawiam, będę zaglądać.