Akcja Wakacyjny Budzik! #2 Czy się ruszasz? Wyzwanie sportowe.

Witaj w drugim wpisie Akcji Wakacyjny Budzik. Ta akcja ma na celu przypomnieć nam o wakacyjnych postanowieniach i pomóc w ich realizacji. Cały pomysł opisałam dokładnie przed tygodniem w pierwszej części. Jeżeli nie widziałeś tego wpisu koniecznie do niego zajrzyj. Znajdziesz tam również Wyzwanie Językowe wraz z arkuszem do wydrukowania.

Na wstępie zapytam może jak radzicie sobie z Wakacyjnym Wyzwaniem Językowym? 🙂 Ja na szczęście nie musiałam jeszcze zaznaczać kwadracików na czerwono. Chociaż niedługo może się to zmienić, bo jadę na See Bloggers i raczej nie będę się tam uczyć. Może znajdę tylko chwilkę na wykonanie lekcji przez Duolingo. Co do dzisiejszej przypominajki, to jest ona bardzo oczywista i mogliście się jej spodziewać. Nie trudno się domyślić, że jednym z najczęściej stawianych przez nas postanowień na okres wakacyjny jest… uprawianie sportów! I tego dotyczy dzisiejsze wyzwanie. 🙂

WAKACYJNE WYZWANIE SPORTOWE

Koncepcja jest ta sama, co ostatnio. Drukujemy arkusz i w górnych linijkach określamy swój cel. Moim jest codzienne uprawianie różnych sportów. Dokładniej chciałabym: biegać, pływać, jeździć na rowerze i kręcić hula hopem. Tutaj, tak jak ostatnio podkreślę, że sam decydujesz o wyglądzie Twojego wyzwania. Może to być wyzwanie biegowe, pływackie, spacerowe, jakiekolwiek zechcesz. Sam decydujesz też o częstotliwości uprawiania sportu. Kratek na jednym arkuszu jest 30. Oczywiście możesz kontynuować wyzwanie przez dowolną ilość miesięcy. Za każdym razem, gdy wywiążesz się z danej sobie obietnicy stawiasz ptaszka lub zakreślasz na zielono dany kwadracik, gdy Ci się nie powiedzie, zaznaczasz go na czerwono/stawiasz krzyżyk. Najważniejsze, by wyzwanie zaplanować. Dokładnie rozpisać w czasie i mieć przed oczami jego plan. Wtedy z rzuconej w powietrze obietnicy zamienia się ono w prawdziwe postanowienie. Dużo łatwiej je zrealizować, ponieważ gdzieś tam leży jego szczegółowy plan. To nie jest takie zwykłe „będę biegać w wakacje”, to jest raczej „będę biegać dnia 25,27,29 lipca…” Lato jest cały czas, a dokładna data pojawi się w przeciągu tych wakacji tylko raz, a wtedy nie można się już wymigać słowami „jeszcze mam czas”. To taki sposób na przechytrzenie samego siebie. 🙂

[bs_well size=”lg”]TUTAJ POBIERZESZ ARKUSZ WYZWANIA SPORTOWEGO[/bs_well]

wyzwanie sportowe

Wiem, że są ludzie dla których uprawianie sportów jest czynnością tak oczywistą jak oddychanie i oni pewnie nie potrzebują tego wyzwania. Jednak są i tacy, którym ciężko jest zmobilizować się do ruchu. Ja plasuję się gdzieś po środku. Aktualnie dla mnie sport jest jak msza w niedzielę dla wierzącego (ale tak serio wierzącego). Wiem, że muszę i nawet bardzo to lubię, ale czasem zdarzy się, że lenistwo lub brak czasu wezmą górę i wtedy nici z ćwiczeń. Prawie bym teraz zapomniała, ale właśnie z powodu tego lenistwa udało mi się opracować dla siebie fajny system biegania. Jeżeli jesteś osobą o słabej sile woli i słabej kondycji, taką która dopiero chciałaby zacząć biegać, to w najbliższych dniach opowiem na blogu swoją historię związaną z uprawianiem tego sportu. Będzie o tym, jak w zeszłe wakacje udało mi się przełamać i w końcu zacząć biegać systematycznie, z naciskiem na to ostatnie. Będzie też plan treningowy do pobrania (ale ja się rozpędziłam z tymi arkuszami) i duuużo o psychicznej stronie biegania.

A! I postanowiłam zrobić ogólny baner akcji, zamiast przygotowywać osobny dla każdego wyzwania. Częstuj się! Prawy przycisk myszy – KLIK – zapisz grafikę jako.

wyzwanie sportowe wyzwanie sportowe wyzwanie sportowe
300×213 200×142 150×107

Rozgadałam się, już kończę! Jestem ciekawa, czy tak jak się domyślałam wielu z Was postanawiało w te wakacje uprawiać sporty i jak sobie z tym wyzwaniem radzicie. Piszcie też, jak idzie Wyzwanie Językowe, bo chciałabym wiedzieć, czy tabelka też się u Was sprawdza. 🙂

Do następnego czytania!

Ania

Wcześniejsza przypominajka:

WAKACYJNE WYZWANIE JĘZYKOWE

Follow

17 Responses

  1. Wyzwanie z zeszłego tygodnia idzie bardzo dobrze. 🙂 Czekam niecierpliwie na Twój wpis o bieganiu, bo sama ciągle tylko mówię, ale do wykonania się zabrać nie mogę.

  2. motywacja do sportu zawsze jest dobra i potrzebna. Póki co, skutecznie
    motywuje mnie lato, ale zastanawiam się jak to będzie później…:)

  3. Najpierw wyzwanie językowe, teraz sportowe… Same ambitne sprawy! 🙂 Już sama nie wiem, które bardziej by mi się przydało, ale w sumie w ciągu wakacji mam sporo wolnego czasu (chociaż zawsze twierdzę, że nie… :D) i chyba będę starała się brać udział w obu tych wyzwaniach. 🙂

    1. Ja mam co roku plany, które dzielą się przede wszystkim pomiędzy te wyzwania i dlatego są pierwsze w kolejce. Następne wpisy z akcji nie będą już wymagały miesięcznego poświęcenia. Przynajmniej tak mi się wydaje. 🙂

  4. Łoo, sportowe wyzwanie to na pewno nie dla mnie- nie cierpię sportu 😛 jak u mnie z językowym? hmm, uroczyście stwierdziłam, że zacznę od 1 sierpnia 😀

  5. W roku szkolnym ćwiczyłam około pół godziny dziennie (już od jakiś 3 lat),ale od początku wakacji około 1-1,5 h . Jestem zadowolona i sport zresztą bardzo lubię.A co więcej,widać efekty (rzeźba już jest :D)

    1. Czaaad! Fajnie, że potrafisz się tak zmotywować. Ja chyba też muszę poćwiczyć nad czasem, w jakim uprawiam sport, bo może i nie robię tego rzadko, ale mogłabym dłużej.:)

  6. Podczas wyjazdów najgorzej trzymać się wyznaczonych sportowych celów :/ o ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że całodniowe zwiedzanie to jakby sport to jednak wielkich lodów x 3 jakoś nie umiem sobie odmówić…. ehhhhhh :/

  7. Wyzwanie językowe idzie bardzo dobrze 😀 Skusiłam się też, aby użyć Duolingo i jestem pod wrażeniem. Fajna strona 🙂 Co do wyzwania na ten tydzień… chyba nie muszę drukować tabelki, bo z ćwiczeniami od pewnego czasu to nie mam problemu 🙂 Czekam na dalsze części akcji 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *