Szczerość – pierwszy stopień do piekła.

Jeśli mam być szczery to… Szczerze mówiąc, wiesz, chcę być wobec Ciebie szczera… Czy nie myślicie, że te teksty są już trochę przereklamowane? Ostatnio wydaje mi się, że szczerość jest mocno lansowaną cechą. Fajnie, że jesteś szczery, fajnie, że nie owijasz w bawełnę. Ale czy na pewno wiesz, co oznacza bycie szczerym?
Wyobraź sobie, że Twoja znajoma założyła do klubu nową sukienkę. Widzisz, że czeka na Twoją pochwałę. W końcu zagaduje czy Ci się podoba, albo jeszcze gorzej, nie robi tego, a Ty mówisz jej: Szczerze powiedziawszy, to wyglądasz grubo w tej sukience. Uhu! Gratki, teraz to jej pomogłaś. Na pewno będzie się dobrze czuć przez resztę imprezy. Albo inna sytuacja. Twój kumpel kupił nowy samochód. Jest cały podjarany, cieszy się jak hmm.. każdy facet, który ma nowy samochód. Czeka na Twoją opinię, a Ty mówisz mu Szczerze? To będzie Ci się non stop psuć. Twój znajomy się wkurza, lub jest mu co najmniej przykro. Zgasiłeś jego zapał, Fajnie!
Czasem mam wrażenie, że wiele osób osłania się tarczą szczerości, gdy chce komuś dopiec. Osoba poszkodowana nie ma prawa się wtedy obrazić, no bo przecież szczerość jest w cenie. U niektórych przykładowe reakcje, jak te opisane powyżej mogą być wywoływane przez czystą zazdrość. A bo to szczery kolega nie może pozwolić sobie na nowe auto, a bo szczera koleżanka ma akurat „bad hair day” 😉
Albo jeszcze inna sytuacja. Chłopak i dziewczyna leżą po upojnej nocy razem w łóżku. Dziewczyna pyta się go czy nadal mu się podoba pomimo tego, że przytyła. Albo czy jest ładniejsza od jego byłej. No kurczę, musisz, MUSISZ jej powiedzieć, że TAK. Kij ze szczerością! Nie w takim momencie. Wtedy, by jej to i tak nie pomogło, w takim momencie ona pyta, bo chce usłyszeć tylko jedną odpowiedź. A jeśli chcesz, żeby zrzuciła parę kilogramów bądź szczery w odpowiedniej chwili.
Mówią, że szczerość nie popłaca. Nie jest tak do końca. Szczerość nie popłaca, kiedy nie wiesz jak ją stosować. Nie piszę przecież, że masz olać to, że Twoja dziewczyna przytyła i już Ci się tak nie podoba. Nie mówię, że masz nie ostrzec kolegi przed felernym samochodem i nie mówię, że masz nie poinformować koleżanki o tym że spod nowej sukienki widać jej fałdki tłuszczu. Jeśli to oczywiście jest prawdą, a Twoje intencje są naprawdę dobre to zrób to, ale w umiejętny, a nie perswazyjny sposób.
Zauważyłeś, że wszystkie te zwroty z użyciem słowa szczerze przyjęły nieco pejoratywne znaczenie? Kiedy słyszysz, że ktoś mówi szczerze powiedziawszy, wiesz już że nie powie nic miłego. Okej, jak więc być szczerym?
Myślę, że Ty już to dobrze wiesz. Wiesz, że szczerość nie musi ranić drugiej osoby. Możesz ją ubrać w ładne słowa, nadać jej lżejszy wyraz. Szczerość nie oznacza bezpośredniości! Niestety w praktyce wiele osób łączy te pojęcia. Nie chcę, żebyś myślał, że się mądrze i zabraniam Ci używania wymienionych tutaj zwrotów. To są jedynie moje przemyślenia w tej kwestii. Ja sama staram się praktykować szczerość w ten sposób:
1. Nie wyrażać jej „na gorąco”.
2. Wyrażać ją delikatnie.
3. Podkreślać, że to tylko moje zdanie. Lepiej jest nie mówić rzeczy, które mogą być dla kogoś przykre, tak jakby to była prawda ogólna.
4. Dodać komplement. Moja opinia nie wygląda wtedy tak negatywnie.
5. Wybrać odpowiedni moment na szczerość.
6. Nie przemycać szczerości w żartach, to prowadzi do dezorientacji drugiej osoby.
7. Szczerość to nie chamstwo.
8. Szczerość to nie bezpośredniość.
Wtedy przykładowa sytuacja z sukienką wyglądałaby następująco:

Wydaje mi się, że sukienka, którą miałaś wczoraj na sobie trochę Cię pogrubiła na tych zdjęciach, moim zdaniem w tej czerwonej, którą miałaś tydzień temu, wyglądasz dużo lepiej! Pasuje Ci do Twojej karnacji 🙂

 No i na koniec warto dodać, że czasem, a wręcz często nie trzeba przemycać nigdzie szczerości. Tak naprawdę ludzie nie chcą słuchać szczerych opinii. No chyba, że są pozytywne. Kumpel nie sprzeda nagle samochodu, bo powiedziałeś mu, że będzie z nim często jeździł do mechanika. By nie psuć humoru innym, warto jej używać w naprawdę poważnych sytuacjach.
szczerze całuję ;*;)
Ania

Jedna odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *