Zdaję sobie sprawę z tego, że długo nie było mnie na blogu, ale przecież wszyscy wiedzą, że szaleję na Erasmusie i jakby co, to jestem bardzo regularną snapowiczką (ania_kania). Zawsze mówiłam, że pokocham tę aplikację, jak tylko ją posiądę. Długo hamował mnie Widnows Phone. Na szczęście stłukłam w nim szybkę tworząc piękną mozaikę – o której niektórzy myśleli, że jest fabryczna – co doprowadziło do zmiany telefonu. Android jest brzydszy i wolniejszy od Windowsa, ale najważniejsze, że w końcu mogę korzystać z dobrodziejstw XXI wieku i instalować dowolne aplikacje dla studentów.
Nie wszystkie z aplikacji, które dla Was wybrałam bezpośrednio kojarzą się ze studiami. Student jednak to nie człowiek wyłączony ze świata. Wszystkie te apki składają się na spójną całość idealnego życia. Jest o nauce, organizacji, jedzeniu, zabawie i pieniądzach. Czegóż nam więcej do szczęścia potrzeba? 😀
Aplikacje dla studentów
1. Szybki budżet[
To aplikacja, która ratuje moje wydatki na Erasmusie. Spokojnie uratuje też Twoje. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile wydajemy, nawet na pozornie błahe rzeczy. Aplikacja pozwala mi śledzić wydatki i kontrolować to, ile przejadam dziennie, tygodniowo i miesięcznie. Dzięki apce możesz sprawdzić na co wydałeś najwięcej pieniędzy w wybranym przez Ciebie okresie czasu, a także dowiedzieć się, na co przeznaczyłeś najwięcej funduszy. Jeżeli słupek „alkohol” wzrasta powyżej słupka „jedzenie”, to wiedz, że coś jest nie tak.
2. Students – Plan lekcji
Zastanawiasz się pewnie, czy aplikacja do której musisz wklepać swój rozkład zajęć ma sens. Przecież plan możesz pobrać w PDFie na telefon. Jednak ta apka dostarcza jeszcze kilku innych funkcji. Np. przypomni Ci o wykładzie, a nawet kolokwium. Jeśli systematycznie będziesz dodawać do niej swoje oceny, policzy średnią arytmetyczną lub ważoną. Dodatkowo możesz zapisywać w niej drobne notatki, więc służy też za Ever Note, tyle że dostosowany do studentów i uczniów. Dla mnie bomba.
3. Brain Wars
Wiem, że wstyd i w ogóle to już nikt w to nie gra. Szał na tę grę to był chyba z rok temu. Co jednak ma powiedzieć taka sierotka jak ja, która w tamtym czasie korzystała z Windows Phone’a? A dla takiego studenta to dobra opcja na nudny wykład. Dla tych, którzy nie są bombardowani kolokwiami przez cały semestr, a jedynie spinają swoje siły podczas sesji również polecam. Mózg trzeba ćwiczyć, żeby nie był zszokowany sesją lub co gorsza do niej nieprzygotowany.
4. Zdrowe zakupy]
Długo męczył mnie fakt, że nie jestem w stanie nauczyć się wszystkich E-składników i co? I okazuje się, że istnieje aplikacja, która po zeskanowaniu kodu produktu pokaże nam, czy ten posiada w sobie szkodliwe substancje. Możemy wybrać także inne składniki, o których aplikacja ma nas informować. Np. gluten, cukier, mleko, soja, GMO, sól itd. Aplikacja może i nie jest bezpośrednio dedykowana studentom, ale student też człowiek i jeść musi. A dobrze by było, żeby nie jadł źle, bo wielu studentów rujnuje sobie zdrowie.
5. Forest: stay focused
Oj, wiem Ty mój człowieku XXI wieku, że takie skoncentrowanie się na jednej czynności przez 30 minut wydaje się trudne, prawda? A już szczególnie, jeżeli tą czynnością jest nauka. Wiele jest sposobów i właśnie aplikacji, które mają pomóc Ci oderwać się od telefonu i przeglądania fejsa, ale ta jest wyjątkowo urocza. Włączając aplikację możesz zasadzić ziarno i ustalić czas, w którym chcesz odciąć się od telefonu. 30 minut to minimum na początek! Drzewko zaczyna rosnąć, a jeżeli przerwiesz ten proces i wyjdziesz z aplikacji drzewko umrze. Nie chcesz tego zrobić drzewku, więc się uczysz. Proste i działa, a im więcej takich sesji zaliczysz, tym gęściejszy las stworzysz.
Jestem ciekawa, co powiedziecie na te aplikacje dla studentów. Czy je znacie? Raczej nie należę do osób obeznanych w aplikacjach, więc możliwe, że polecam coś, o czym już wszyscy wiedzą. 😀 Plus tego jest jednak taki, że mogę nauczyć się czegoś od Was i poczytać o Waszych propozycjach aplikacji przydatnych studentom. Piszcie w komentarzach!
Do następnego czytania!
Ania
33 Responses
Forest wydaje się super! 🙂 Rozszerzenie do Chrome już zainstalowane, wyłączam Facebooka, Youtube i zaczynam sadzić las 😀
AJć, ekstra! Powodzenia! 🙂
Aniu, wybawienie moje, testuję właśnie jakiś program do kontroli czasu spędzanego w sieci, ale w ogóle mi on nie leży (i nie działa). A Forest brzmi dobrze a nawet lepiej – dzięki!
Proste rozwiązania są zwykle najlepsze. 😉
Żadnej aplikacji podanej przez Ciebie nie znałam wcześniej, z żadnej nie korzystałam – chyba czas to zmienić. Pytanie z innej beczki: z jakiego aktualnie korzystasz smartfona? Wybacz, że jestem ciekawska.
Mój telefon zrezygnował z egzystencji tuż przed moim wyjazdem na Erasmusa więc tata oddał mi swojego Sony Xperię. Zachwycona nie jestem i po powrocie chcę zmienić na iphone’a. 😉
Nie znam żadnej z tych aplikacji, ale czas najwyższy na zaznajomienie się z Twoimi propozycjami! Szybki budżet to świetne rozwiązanie nie tylko dla studentów, więc z chęcią przetestuję 🙂
Fiu, to dobrze, że nie polecam jakichś wszystkim znanych apek. ;p Do Szybkiego budżetu można dodawać nawet kilka kont, więc można prowadzić cały nawet rodzinny budźet. 😉
Zachęciłaś mnie do pobrania Szybkiego Budżetu 😉
Serio polecam! Po miesiącu, a nawet szybciej będziesz widziała, ile i na co wydajesz. Mi to pomogło dokonać pewnych cięć. 😉
Miałam drzewko na wykłady i super było! 🙂 Pomagało mi serio! A to z planem jest jeszcze lepsze, które wyłącza nam dźwięki w telefonie jak się zaczynają zajęcia! Ale oczywiście nie pamiętam jak się nazywa 😀
Na wykłady? Czyli, żeby skupić się na tym, co mówi nauczyciel? Ja zauważyłam, że gdy nie zaglądam na telefon i zegarek przez cały wykład, to ten szybciej mija. ;p
Jedyną apkę jaką rzeczywiście potrzebowałam na studiach… był budzik. A teraz zadawalam się gierkami 20 albo connect the dots. Dobrzee że przy nich słucha wykładu 🙂
Właśnie zastanawiałam się, czy dodać do listy jeszcze jakieś gry ale nie chciałam Was pogrążać w uzależnieniu. 😀
Uau! Nie znałam aplikacji Zdrowe zakupy – wypróbowałam na ciasteczkach Oreo (leżały najbliżej) i jestem pod wrażeniem! 🙂
kradnę drzewko 😀
To z lasem już kiedyś ktoś polecał i wypróbowałam 🙂 Słodkie i nawet przydatne. Wypróbuję jeszcze te zdrowe zakupy, całkiem fajna sprawa 🙂
Ostatnia aplikacja wydaje się urzekająca. Muszę kiedyś spróbować ją zainstalować. 🙂
Wstyd się przyznać, ale nie znam tych aplikacji, a studia już na finiszu…;) Jeśli chodzi o gry, to z rok temu nałogowo grało się na zajęciach w quizwanie, co to były za emocje! 🙂
Aaaa, ja też!!! To było takie uzależniające!
Fakt, i to jak:D w sumie szkoda, że quizwaniowa moda trwała tak stosunkowo krótko.
A to z każdą grą tak wygląda. 😉 Zaraz pewnie będzie coś nowego. 😀
O, a myślałam, że student stereotypowy to jedyny istniejący. Przepraszam i idę po rozum do głowy. Fajny blog 🙂
Ja studiowałam w epoce dinozaurów 🙂 Ostatnia aplikacja wydaje się bardzo ciekawa. Chętnie ją przetestuję.
Dobra dla wszystkich. 🙂
Szybki budżet wypróbuję, bo studenckie małżeństwo jakiś czas temu załamało się ile bezmyślnie wydaje i skrzętnie spisuje kwoty z paragonów do zeszytu. Ale to strasznie męczące, appka pomoże 🙂 Co do planu zajęć i takich tam – przez rok używałam My Study Life, które wydaje mi się przyjemniejsze i ładniejsze. Sporo pracy kosztuje wklepanie danych, ale jak już się poświęci tę godzinę czy dwie na początku, to ułatwia życie studentowi jak nic innego. Polecam każdemu 🙂
Dziękujemy! 😉
Aż szok, że znałam tylko jedną z tych aplikacji 😀
Zaraz lecę ściągać pozostałe 🙂
To super! 🙂
Szukając, ciekawych aplikacji dla siebie, trafiłam tutaj i bardzo się cieszę. Studentką nie jestem, ale na pewno wypróbuję Szybki budżet oraz Zdrowe zakupy. A i z tym skupieniem u mnie różnie bywa… Na pewno aplikacje się przydadzą.
To super! 🙂