Wiem, że wielu z Was planuje poprawienie swojego języka obcego właśnie na wakacje. Życie weryfikuje wszystko i o ile nie studiujesz na filologii to za pewne język w ciągu roku poszedł w odstawkę. W wakacje jest jednak mnóstwo czasu na jego ulepszenie! Wakacyjne Wyzwanie Językowe pojawia się na tym blogu nie pierwszy raz, ale tym razem przyjmie ono nieco inną formę.
Wakacyjne Wyzwanie Językowe: Mówię po innemu
Po co i jak?
Największym problemem podczas nauki języka jest mówienie. Wszyscy mamy przed tym wielkie opory. Nie przeszkadza nam rozwiązywanie zadań z gramatyki, albo wysłuchanie nagrania z płyty, ale z mówieniem jest problem. A przecież języka uczymy się przede wszystkim po to, by posługiwać się nim w mowie! Tyle, że jeżeli większość czasu poświęcamy na ćwiczenia gramatyczne, to będziemy dobrzy w rozwiązywaniu tych ćwiczeń, a nie w mówieniu. Żeby więc mówić dobrze w języku obcym, trzeba ćwiczyć mówienie!
Przygotowałam 31 zadań poprawiających umiejętność mówienia w języku obcym na 31 dni lipca:
KLIKNIJ, ŻEBY POBRAĆ WAKACYJNE WYZWANIE JĘZYKOWE
Dla kogo?
W wyzwaniu może wziąć udział każdy, kto zna chociaż podstawy jakiegoś języka. Wyzwanie można przeprowadzić na prawie wszystkich poziomach, po prostu odpowiedzi będą różniły się stopniem zaawansowania. Ważne, że się mówi. Nawet jeżeli zna się język na poziomie A1, to nie znaczy, że można olać mówienie! Przecież nie przyjdzie ono do nas nagle, na poziome A2, B1 czy B2! Jedynie ktoś, kto zaczyna naukę języka od zera, musi podszkolić się chociaż do poziomu A1, żeby rozpocząć wyzwanie.
Kiedy?
Przez całe wakacje! Pierwsza część wyzwania czyli: Mówię po innemu obejmuje tylko lipiec. Druga część wyzwania odbędzie się w sierpniu i wtedy zdradzę jej kulisy. W sekrecie powiem, że w sierpniowym wyzwaniu będą mogli wykazać się blogerzy. 😉
Gdzie?
- Oczywiście przede wszystkim w waszych domach. Ale! Ale nie obrażę się, jak pochwalicie się swoimi postępami na Snapie (ania_kania). Jeżeli dziwnie czujecie się mówiąc sami do siebie możecie nagrywać snapy mówiąc w obcym języku, a ja spróbuję coś z tego zrozumieć. 😀 To dobre ćwiczenie na pewność siebie. Oczywiście ja również będę informować tam o moich postępach!
- Na Facebooku będę regularnie motywować Was i dopingować, tam też będzie dziać się dużo podczas drugiej części wyzwania. Kto jakimś cudem jeszcze mnie nie śledzi na FB, tego gorąco zapraszam.
- Na Waszych blogach – możecie dodać tę miniaturkę z w bocznym panelu bloga. Chwaląc się osiągami możecie też śmiało korzystać z głównego zdjęcia tego wpisu. 😉
- Poza tym 2 hashtagi na Instagramie, Facebooku i Twitterze: #WakacyjneWyzwanieJezykowe #MowiePoInnemu
- A na wsparcie można jak zawsze liczyć na naszej grupie na Facebooku: Studenci: Grupa Wsparcia
Uwaga, uwaga! Część motywacyjna!
Kochani! Mamy 3 miesiące wakacji, niektórzy 2 ale to nadal sporo! Już w zeszłym roku nawoływałam do tego, żeby „nie skończyło się jak zawsze”, czyli że budzimy się w październiku i przypominamy sobie, że wszystkie wakacyjne plany szlag trafił. Wydaje mi się, że to wyzwanie jest o tyle fajne, że wcale nie musimy poświęcać na nie dużo czasu. Niektóre zadania wykonuje się podczas codziennych czynności, więc to bardzo upraszcza sprawę. jeżeli chcecie uzupełnić to wyzwanie o jakieś ćwiczenia gramatyczne, to super!
Nie ma co czekać, ja się biorę za pierwsze zadanie, które polega na wymienieniu powodów, dla których uczę się danego języka, a ja powodów do nauki włoskiego mam sporo! Kto do mnie dołącza? 😉
DOŁĄCZAM DO WAKACYJNEGO WYZWANIA JĘZYKOWEGO
Do następnego czytania!
Ania
27 Responses
Od dwóch semestrów uczę się norweskiego i myślę, że to wakacyjne wyzwanie to super sprawa żeby nad nim popracować i sprawić że będę lepiej mówić w tym języku i w ogóle zacznę to robić 😉 Z niektórymi punktami może być ciężko, ale myślę, że spróbuję 🙂
Uczyłam się 2 albo 3 semestry szwedzkiego (już nie pamiętam) i zdawałam egzamin ustny, bo babka kładła nacisk na mówienie. 🙂
Hei, fajnie słyszeć, że ktoś uczy się norweskiego 🙂 I jak Ci idzie? Ja zamierzam przysiąść na poważnie od sierpnia.
pozdrawiam serdecznie!
Dobra, to wyzwanie na mój rosyjski jest za trudne, a na francuski nie chce mi się robić. Może zrobię choć część. Jak teraz patrzę, to może nawet po francusku być za trudne…
Siódemka jest super, jak dobrze, że słucham Arkony (rosyjski) i Indili (francuski).
Nie jest za trudne, jeżeli znasz podstawy jakiegoś języka! Dajmy takie zadanie z streszczeniem wiadomości:
Poziom podstawowy przykładowe zdania: Dzisiaj padało. Jakaś tam gwiazda była tu i tu. Policja znalazła złodzieja tego i tego. Politycy chcą zakazać marihuany. D
Poziom średni: Dzisiaj było pochmurnie i przez kilka godzin padał deszcz. Jakaś gwiazda odwiedziła dom starców, by zrobić niespodziankę swoim fanom. Policja, po długich poszukiwaniach odnalazła złodzieja biżuterii w starym lesie. Politycy zamierzają zakazać lekkich narkotyków takich jak marihuana.
Poziom zaawansowany: Dzisiaj pogoda pod psem. Jakieś tam niże przyniosły do nas mocne opady deszczu. Jakaś gwiazda postanowiła zaskoczyć staruszków w domu starców i odbyła koncert w miejscowości X czym zdobyła serca publiczności i otrzymała owacje na stojąco. Genialne działania policji pozwoliły uchwycić złodzieje drogocennej biżuterii, ukrywającego się w starym, spróchniałym lesie. Partia polityczna Y zamierza wprowadzić kontrowersyjną ustawę dotyczącą zakazania wszelkich lekkich narkotyków,na czele z marihuaną, z powodu jej odurzających właściwości.
Chodzi o to, żeby jak najwięcej tych zdań wymyślić, można wesprzeć się słownikiem zawsze. Popatrz jak zmieniają się słowa z poziomu na poziom. Na podstawowym wystarczy „być”, bardziej zaawansowany użyje „odwiedzać”. I tak wszędzie. 🙂
Cóż, z bardzo podstawowym poziomem na francuskim bym sobie poradziła.
Mogłaś wspomnieć o tym, że najlepiej byłoby wyjechać gdzieś, gdzie musisz rozmawiać w tym języku 🙂
Ciekawe punkty, dobrze ćwiczyć biegłość w mówieniu o takich codziennych sprawach, bo większość rozmów jest na ich temat, no i są najpotrzebniejsze. Także wydaje mi się, że to dla osób, które niewiele miały okazję posługiwać się językiem i średnio go znają. Czekam na kolejną część.
Jasne, to oczywiste, że najlepiej jest wyjechać, tylko wiem, że nie wszyscy mają możliwość. 🙁 Ale ostatnie wyzwanie tego dotyczy. Pozdrowionka tak w ogóle! 😉
Idealne wyzwanie dla mnie bo strasznie ciężko jest mi się zmusić do nauki języków a wiem że niedługo będę zmuszona do mówienia głównie po angielsku.
Tak, tak! Ćwicz! Powodzenia życzę i trzymam za Ciebie kciuki! :*:)
Chcę robić to wyzwanie a nawet muszę, niedługo będę zmuszona rozmawiać z innymi po angielsku, dodatkowo kuzynka, która mieszka w USA ma męża Amerykanina i jak byli niedawno w Polsce to musiała być moim tłumaczem ;( Jednym głównym problemem jest moje lenistwo, ale jestem dobrej myśli i wierzę że dam radę 🙂
Dasz radę! Nie myśl o lenistwie, myśl o swoim celu. A rozmawianie z mężem kuzynki to jednak jest jakiś cel. 😀
Ja mam nieco zabiegane wakacje, ale liczę że chodź trochę uda mi się załapać nowy język – tak jak zresztą pisałam to na Twojej grupie dla studentów Ania 😉 Dla wszystkich mówiących po innemu POWODZENIA!
Powodzenia i Tobie! Jak w ciągu roku znajdujemy gdzieś czas na naukę to i tę chwilę na język w wakacje znajdziemy. 😀
Jejku jakie świetne wyzwanie! 🙂 Oczywiście biorę udział. Będę doskonalić mój angielski.
Czadowo! Życzę powodzenia, chętnie posłucham też później o tym, jak się przeprowadzało to wyzwanie i o efektach. 🙂
Przydałoby się! Ja już i tak przeskoczyłam na wyższy level z angielskim, bo chodzę na korki. Samej baaaaardzo często się zmobilizować 🙂
To prawda, ale jednak coś tam w domu trzeba ćwiczyć. Fajnie, że się tak zawzięłaś w sobie i zdecydowałaś na korki. Super! 🙂
Tak, gdyby nie to to pewnie nic bym nie robiła……. A teraz dodatkowo regularnie czytam Harryego Pottera w oryginale i udaje, że to nauka języka 😛
Super sprawa, powodzenia wszystkim!:)
Za późno zobaczyłam wpis, ale może zacznę w sierpniu 🙂 ogólnie dwa punkty zrobiłam od razu po przeczytaniu…