Brownie z fasoli. Nie znam zdrowszego, tańszego i prostszego ciasta!

brownie z fasoli

Przepisy! W ostatniej ankiecie zasypaliście mnie prośbami o nie! Faktycznie nie pojawia się ich tu wiele, a to z powodu mojej specyficznej diety, która wyklucza kilka popularnych produktów. Unikam glutenu, cukru, węglowodanów, mleka. Jajek na przykład już nie. Napiszę więcej na ten temat w obiecanym tekście dotyczącym postu Dąbrowskiej. Teraz porozmawiajmy sobie jednak o brownie z fasoli!

Dlaczego brownie z fasoli to najzdrowsze ciasto jakie znam?

Brownie z fasoli nie zawiera mąki czyli jest bezglutenowe i ma dość niską zawartość węglowodanów. Np. kasza jaglana to w 60% węgle. Fasola w zaledwie 12%. Po jego zjedzeniu poziom cukru we krwi nie podskakuje tak jak w przypadku mąk nawet tych bezglutenowych. Poziom glukozy we krwi po spożyciu danego produktu nazywamy indeksem glikemicznym i fajnie, jak ten jest niski. Wtedy ciasto jest przyjazne dla cukrzyków, ale także dla osób, które nie chcą przybrać na wadze. (A mało kto chce :D) Fasola jest niskokaloryczna i zawiera sporo białka (więcej niż mięso, zajmuje 3 miejsce wśród roślin pod tym względem). Fasola zaszczyci nas też witaminami z grupy B i błonnikiem. Błonnik wcinają nasze dobre bakterie, a jak one są syte to jesteśmy odporni na choróbska, zdrowi i piękni.

brownie z fasoli

Dlaczego najtańsze?

Mąki orzechowe również zawierają niską zawartość węgli i mają niski ig. Jednak mąki takie kosztują sporo. Słoik gotowej do spożycia fasoli to tutaj 3 złote. Można kupić też 0,5 kg moczyć i gotować, ale wtedy ciasto nie byłoby już takie szybkie w przygotowaniu. Na moje oko, brownie można upiec za 5-8 złotych, zależy z jakich jajek, tłuszczy i słodzika się skorzysta.

brownie z fasoli

Dlaczego najprostsze?

Bo wrzucasz wszystkie składniki do blendera i miksujesz. Nie musisz nic trzepać, przesiewać, rozdzielać, ubijać, mielić, siekać, kruszyć, mrozić, odstawiać! Nic! Wszystko dzieje się w blenderze, ewentualnie to Ty działasz blenderem jak masz ręczny. A jak nie masz wcale, to najwyższy czas kupić. Najtańszy kosztuje około 30 złotych i można go mieć w takich ładnych kolorach jak tutaj.

brownie z fasoli

Brownie z fasoli – ten genialny przepis.

W internecie można znaleźć jeszcze kilka przepisów na brownie z fasoli, najczęściej różnią się one tym, że zawierają jeszcze banana. Banan podwyższa jednak znacząco ig i kaloryczność ciasta, więc ja go nie dodałam a ciasto i tak jest pyszne! Wyszło mocno kakaowe, jak lubię. Na zdjęciu powyżej widać jeszcze krem, można a nie trzeba go dodawać. To zmiksowane nerkowce z odrobiną mleczka kokosowego. Uwaga! Orzechy te są już hiper kaloryczne – 553 kcal w 100 gramach. Ale to bardzo zdrowe orzechy.

brownie z fasoli przepis

brownie z fasoli


Najśmieszniejsze w tym całym pieczeniu jest to, że na akademiku nie mam formy do ciasta. Oskar zrobił mi ją w folii aluminiowej, więc jeżeli potrzebujecie instrukcji, to dajcie znać! Wrzucę na fanpage: Blue Kangaroo – blog studencki. Taka forma nie jest tak trwała jak normalna, dlatego ciasto wyszło lekko zaokrąglone, ale zawsze lepsze to, niż brak formy. Właściwie ten kształt mi się nawet podoba!

[bs_well size=”lg”]Uwaga! Ważne! Jeżeli znasz szybki, tani i zdrowy przepis, który idealnie nadaje się do studenckiej kuchni, to masz możliwość podzielenia się nim na moim blogu. Prowadziłam już taką akcję z blogerami, ale blogerem wcale być nie trzeba! Napisz do mnie ze swoim pomysłem. Czekam! :)[/bs_well]

No, to kto spróbuje?

Do następnego czytania!

Ania

BAZA STUDENCKICH PRZEPISÓW

43 Responses

  1. Wyglądają przepysznie, na 100% przepis wypróbuję 🙂
    Taka tylko mała uwaga: gramy się odmienia, nie 400 gram tylko 400 gramów (gram, nie „grama”).

  2. Robiłam raz z białej fasoli, namoczonej i ugotowanej. Z powodu przymusu odstawienia glutenu jadłam już różne niedobre rzeczy, ale to ciasto było jak do tej pory najgorsze. I pytanie, robiłaś z tylko z czerwonej? Czy próbowałaś z białej?

          1. ’Blogowigilia rozpoczyna się 10 grudnia 2016r. o godz. 18.00 a kończy 11 grudnia 2016 r. o godz. 01.00.’ A ja mam zajęcia, buuu ;(

  3. Brzmi nawet fajnie 😀 Niestety, dzisiaj odkryłam, że w moim piekarniku na stancji istnieje jakaś ropna i śmierdząca forma życia, której na razie nie udało się usunąć, więc do używania się nie nadaje :C Na razie… Będę walczyć 😀

  4. Aniu, zrobiłam dziś i jest prze-pysz-ne! Jak murzynek. 🙂 Pokombinowałam tylko z kakaem – dodałam pół na pół kakao i karobu. A, i chyba muszę dawać ciut więcej ksylitolu, dla mnie mogłoby być słodsze, chociaż moje 3 „płaskie łyżki” były super płaskie, więc może też trochę dlatego 😀 Ale dziwne uczucie, jeść ciasto i nie mieć wyrzutów sumienia, że niezdrowo 😀 Dziękuję z ten przepis 🙂

    1. Ojejku, to miło słyszeć, że ktoś robi przepis, który się poleciło. 😀 Moje łyżki ksylitolu nie są takie płaskie, są takie lekko zaokrąglone, ale nie czubate. ;D Wiesz co, ja też jestem teraz znacznie bardziej wyczulona na słodki smak niż większość ludzi z powodu tej diety warzywnej, którą robiłam przez 6 tygodni. Po takim czasie niejedzenia cukru ani nawet owoców bardzo mi się smak wyczulił. A to, że ciasto można jeść bez wyrzutów sumienia jest super! 100g fasoli to 87 kcal, a 100 gram każdej mąki to od 300 do 450 kcal! Więc jest różnica. 😀

  5. Właśnie zrobiłam, ale w formie babeczek. Byłam pewna, że ma być biała fasola 😀 Ciekawe czy z czerwoną lepsze…
    Zamiast 1 lyzeczki sody nasypałam 3, ale siostra mowi,ze i tak dobre 🙂

  6. Zrobiłam i wyszło lepiej niż się spodziewałam. Co prawda przełamałam go „lekkim” sernikiem z jogurtu greckiego i użyłam zwykłego cukry, ale nawet moje córki się zajadały (młodsza jest z gatunku „warzywoopornych”). Jeszcze nie raz zrobię 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *