Sesja Q&A – 5 najczęstszych pytań o sesję i moje odpowiedzi!

Sesja Q&A, że ja wcześniej na to nie wpadłam! Tyle sesji już razem zaliczyłyśmy, no i jeszcze zaliczymy, że taki post jest więcej niż potrzebny! On jest tu KONIECZNY! Jeśli Twojego pytania nie ma w Sesja Q&A, to śmiało zadaj je na końcu w komentarzach. Niech to będzie zrobione raz, a porządnie Czikas! 

1. Jak zmotywować się do nauki? Jak zacząć, usiąść przy biurku i po prostu się uczyć? Jak się zmotywować do nauki w upał?

Oh, ta upragniona motywacja! Mistyczna, tajemnicza siła, która sprawia, że działamy. Motyw + akcja. To jest ta motywacja! Motyw, czyli POWÓD i akcja czyli DZIAŁANIE. No to, jaki jest Twój powód do działania? I nie myśl sobie, że brzmię teraz jak coach! Sama zadałaś mi to bardzo coachowe pytanie! 😀 No to jaki jest ten Twój powód działania? Może wyobrażasz sobie już słoneczne wakacje na Chorwacji, może chodzi Ci o zdrowie psychiczne albo po prostu chcesz być świetnie zarabiającą specjalistką? Jeśli Twój POWÓD jest wystarczająco silny i prawdziwy, to AKCJA powinna nasunąć się sama. Na przyszłość przyda się też wyrobienie sobie nawyku regularnej nauki i wtedy żadna motywacja nie jest potrzebna, bo będziesz się aż dziwnie czuła, jeśli się nie pouczysz. A jeśli bardzo potrzebujesz specjalnych trików na motywację, bo czujesz, że Twój powód nie jest wystarczający, to zajrzyj do tego wpisu z konkretnymi sposobami na motywację. (Totalnie rozumiem ludzi, którzy poszli na studia z pasji, ale kończą je dla papierka! Miałam trochę podobnie, z tymże ja miałam jeszcze miłość do języka obcego.)

A jeśli chodzi o upał to: Można założyć na siebie mokrą sukienkę! To mój trik z Erasmusa we Włoszech i świetnie się sprawdzał! Wiadomo, że picie wody jest ważne, ale nie każdy wie, że wcale nie powinna to być lodowata woda! Organizm wtedy musi ją ogrzać i niepotrzebnie się przegrzewamy. Pimy wodę o temperaturze pokojowej jak nagroda Nobla dla Obamy. Fajnie też jest się uczyć w cieniu, pod drzewkiem, nad jeziorkiem! Jeść małe porcje, żeby nie czuć się ociężałym i ospałym. Od razu mi się przypomniało, że do Sesyjnego Poradnika dostajecie też w bonusie PDF z takimi lekkimi przepisami, idealnymi na sesję! Nosz kurka, ale mi się reklama wpasowała. 😀 

2. Co robić, gdy bardzo stresuję się sesją i nie potrafię się skupić?

Zawsze powtarzam, że pierwszym krokiem do walki ze stresem jest zdobycie poczucia kontroli nad sytuacją. Nie przestaniesz się stresować sesją, jeśli nie będziesz wiedzieć, że ją kontrolujesz, że jesteś zorganizowana i że wszystko opanujesz na czas. Takie poczucie pewności jest bardzo łatwe do zrealizowania! Najpierw należy zainteresować się tym, jak zaplanować naukę. Później tym, jak ta nauka powinna wyglądać. Bo pewnie boisz się tego, że nawet jeśli rozdzielisz sobie idealnie naukę i zaplanujesz ją w czasie, to nie wyrobisz się przerobieniem materiału w czasie, który sobie wyznaczyłaś. Na przykład w ciągu 3 godzin jednego dnia. No to teraz potrzebujemy najlepszych sposobów na efektywną naukę. Generalnie to ja mam o tym cały Kurs Efektywnej Nauki, a przerobienie go daje takie efekty, że czerpiesz przyjemność z uczenia się, bo cieszysz się tym, że się rozwijasz. Poza tym masz więcej czasu dla siebie i na swoje pasje, bo uczysz się 2x szybciej. To będzie najlepsze rozwiązanie dla Ciebie na przyszłość. (Limit czasu na reklamy w poście został wyczerpany :D) A teraz na szybko mogę Ci zaproponować rozgrzewki mózgu, które przyspieszają pracę mózgu i Twoją naukę. A czy robisz częste przerwy w nauce? Bo to też sprawia, że zapamiętujesz więcej, ponieważ mózg najlepiej pamięta to, co na początku i na końcu. Dlatego warto zrobić mu dużo takich początków i końców. 😀 Czyli dużo przerw. Tutaj przeczytasz o tym, jak robić efektywne przerwy.

 

No i dopiero teraz przechodzimy do konkretnych technik relaksacyjnych. 

One w sumie mają takie działanie tu i teraz. Nie zniwelują stresu, który towarzyszy Ci na co dzień, nie usuną tego poczucia niepokoju. Jeśli jest ono związane ze studiowaniem, to rozwiązanie problemów z nauką wyzwoli Cię od tego stresu. Jeśli jednak dochodzą do tego inne obszary życia, na przykład boisz się, że rozczarujesz swoich rodziców, boisz się o swoją przyszłość, masz jakieś prywatne problemy, to tu już zalecałabym odwiedzenie psychoterapeuty. Na studiach dopadła mnie nerwica lękowa i poradziłam sobie z nią, bo mój problem dotyczył studiów. Z czasem jednak problemy wróciły i musiałam udać się do specjalisty ponownie, więc może nie ma co odwlekać tego w czasie…

A jeśli chodzi o sposób na walkę ze stresem tu i teraz, to nic nie działa lepiej, niż kontrola oddechu, którą opanowałam dzięki zajęciom teatralnym w liceum! Tutaj przeczytasz o tym, jak powinnaś oddychać, a bardzo możliwe, że ze stresu tego nie robisz!

3. Mam X stron do przerobienia a tylko 2 dni na naukę. Dam radę? Jak się mam tego wszystkiego nauczyć?

Pośmiejmy się na początek z tej jakże typowej sytuacji.

Hue, hue, hue. 😀

Takich wiadomości dostaję masę. (CZEMU WSZYSCY PRZYPOMINAJĄ SOBIE O MNIE W KRYZYSIE? :D) A ja cały rok hulam na Instagramie Facebooku! Proszę mnie tam śledzić! No nic…  Tutaj warto zacytować to, co ostatnio pisałam w poście na Facebooku, kiedyś już w innym tekście na blogu, ale spoko. Wiem, że mogłaś nie wiedzieć, bo przecież nie musisz tu być 24h na dobę!

STRATEGIA NAUKI OGROMNEJ ILOŚCI MATERIAŁU:

1️. Podzielić całość na ilość dni, która pozostała do egzaminu i pilnować tego, by codziennie przerobić odpowiednią część.

2️. Skorzystać z ćwiczeń „rozgrzewających” mózg, które sprawią, że będziesz szybciej przyswajać wiedzę.(wpisz w wyszukiwarce bloga „rozgrzewka mózgu”, a znajdziesz te ćwiczenia!)

3️, Pozwól sobie na ELIMINACJĘ treści! Nie ucz się wszystkiego, jak wiesz, że nie dasz rady. Ucz się tego, co najważniejsze, co na pewno pojawi się na egzaminie, a jak będziesz jeszcze mieć czas to wrócisz do tych mniej ważnych treści. Lepiej przerobić całą książkę, mając tylko najważniejsze info, niż wykuć na blachę pół książki, bo co z resztą?

Szczególnie punkt 3. jest tutaj bardzo ważny, bo to on uwolni Cię od przeciążenia i pomoże wyrobić się w czasie. Oczywiście nie masz pewności, że wyeliminujesz odpowiednie treści, że wykładowca uzna za ważne dokładnie to, co Ty za takie uznasz. No ale nie masz wyjścia, musisz spróbować. A w przyszłości już dokładniej rozplanujesz naukę i nauczysz się, jak efektywnie się uczyć, żeby robić to 2x szybciej, dobra? 😉

4. Nie potrafię się skupić na nauce, wszystko mnie rozprasza, chodzę po mieszkaniu i sprzątam pustynię, a siadając do nauki non stop zaglądam w telefon.

Może to bolesne, ale muszę to powiedzieć. Znowu. Plan Nauki Cię zbawi. Plan Nauki będzie trzymał w ryzach całą sesję. Koncentracja przyjdzie niczym zesłana z nieba, bo będziesz wiedzieć, że jak się nie wyrobisz zgodnie z Planem Nauki, to będziesz w dupie. Także rób Plan Nauki.

No ale daaaam Ci też sposoby na koncentrację, nie będę taaaaka!

1. Wypisz swoje myśli – wszystko, co Cię rozprasza wypisz na kartce przed nauką. Pisz 5-10 minut ciągiem, nie zatrzymuj się i wywal ten strumień świadomości, oczyść głowę! Potem połóż sobie czystą kartkę przy książkach i za każdym razem, gdy wpadnie Ci jakaś myśl typu: muszę wstawić pranie, miałam zadzwonić do mamy, co ugotuję na obiad, to zapisz to na tej kartce i wróć do nauki. Po skończeniu bloku nauki weź kartkę w dłonie i załatw coś z listy.

2. Ucz się w blokach, rób przerwy. Bo wtedy możesz uczyć się krócej i utrzymać koncentrację na wysokim poziomie. Przecież nikt nie potrafi siedzieć skoncentrowany przez 3 godziny z rzędu! Ty też nie! Pozwól sobie na przerwy, możesz na przykład zastosować metodę Pomodoro, którą opisałam już na swoim blogu. 

5. Jak się uczyć trudnego materiału?

Najciekawsze pytanie zostawiam na koniec! Naprawdę bardzo ciekawe pytanie, bo nie oznacza, że materiał jest obszerny (chociaż jest to wielce prawdopodobne), ale jest trudny. Trudny materiał na matematyce będzie wyglądał inaczej niż na socjologii, ale zakładam, że raczej chodzi tu o pamięciówkę niż rozwiązywanie skomplikowanych równań.

Trudny materiał trzeba rozbroić, rozłożyć na mniejsze części. Najlepiej zrobić to na mapie myśli. Dlaczego? Bo czytamy takie notatki/książkę i musimy przeanalizować je w myślach, przetrawić i dopiero później ułożyć je w kolejności przyczynowo-skutkowej na naszej mapie. Później nauka z takiej mapy jest od wiele łatwiejsza! Bo trudne zagadnienie zostało już na niej rozbrojone, zmieniłaś słownictwo, albo rozpisałaś definicje, mogłaś też użyć rysunków to wyobrażenia pewnych zjawisk. Jeśli nigdy nie robiłaś map myśli, to nic się nie martw. Mam na ten temat sporo materiałów na blogu! Polecam Ci przeczytać te teksty:

Poza tym, trudny materiał to zapewne też trudne pojęcia. I znowu – definicję pojęcia można rozpisać na mapie myśli. Rozłożenie jej na czynniki pierwsze i przedstawienie w formie graficznej sprawia, że staje się bardziej przystępna. Jak uczyć się definicji – też jest taki wpis, a co!!

6. Jak powtarzać przed egzaminem?

6 pytanie bonusowe. 😀 Nie spodziewałaś się tego! A ja bardzo chciałam mieć 5 w tytule!

Na powtórki bezpośrednio przed egzaminem warto zostawić sobie w Planie Nauki dzień lub dwa, zależnie od ilości materiału. Powtórki robimy zawsze na zasadzie przywoływania informacji z pamięci, czyli nie czytamy notatek! Mówimy sobie tylko temat zagadnienia, a następnie opowiadamy o nim. Możemy też zadawać sobie pytania, które mogą paść na egzaminie. Chodzi o to, żeby powtarzać w taki sposób, w jaki będzie się pisało egzamin. A przecież na nim nie będziesz mieć ze sobą notatek! Warto też robić powtórki każdego dnia, a nawet po każdym blogu nauki. Krzywa Ebbinghausa dokładnie pokazuje, jak często powinno robić się powtórki, a ja przecież mam o niej wpis, a jakże! 

Uff! Było ciężko, ale jakoś poszło! Czuję, ze wylałam z siebie wszystko! Jeśli masz jakieś pytania, to pisz w komentarzach, a jeśli uważasz ten wpis za przydatny, tu wyślij go na Messengerze znajomym, albo wstaw na swoją studencką grupę! Z góry dziękuję!

 

Do następnego czytania!

Ania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *