10 rzeczy, które chciałabym usłyszeć przed studiami.

Żałuję, że tych rzeczy nie powiedział mi nikt przed studiami. Oszczędziłabym sobie łez, wkurzenia, czasu i nerwów. Nawet teraz lekko się denerwuję o to, jaka wizja studiowania funkcjonuje w naszym społeczeństwie. Moją pracą jest pomaganie studentom, a ta wizja i stereotypy nieźle mi tę pracę rujnują. Ale dobra, uderzam do Ciebie, świeżego studenciaka, żeby jakoś zacząć! Przeczytaj te 10 punktów, może nawet sobie je wydrukuj i potraktuj serio! Jak radę od starszej koleżanki, która już do przeszła i Ty nie musisz popełniać jej błędów.  😉

Szkoda, że tych 10-ciu rzeczy nie powiedziano mi przed studiami!

1. Nawet jeśli stawiasz sobie przeambitne cele, to nie poczuwaj się do obowiązku uzystania stypendium. Studia można przejść na różne sposoby, zbierając przy tym różne kompetencje. Dla jednych głównymi będą wiedza teoretyczna, dla innych umiejętność dopasowania się do “systemu” i zdobycie nagrody (stypendium), dla innych umiejętność dostosowywania się do nowych warunków, dla jeszcze innych funkcjonowanie w grupie. Oczywiście jest tego znacznie więcej. WIem, że idziesz na studia z myślą, żeby wykształcono Cię  na dobrego specjalistę. Nie oczekuj jednak, że jeśli będziesz się świetnie uczyć, to będziesz świetnym specjalistą. Może się okazać, że nie ćwicząc po drodze innnych umiejętności np. miękkich, sama nauka nie wystarczy. 

 

2.Nie musisz stresować się tym, jak to będzie na studiach!  Przecież stworzyłam bezpłatnego ebooka „Elementarz Studenta – czym różnią się studia od szkoły?”, w którym opisałam: 

  • Informacje o tym, jak wygląda struktura uczelni.
  • Porady na temat tego, jak zwracać się do wykładowców.
  • Jak napisać wiadomość do wykładowcy?
  • Informacje o tym, jak poprawie zapisywać nazwy kierunków, struktur uczelnianych itp.
  • Jakie formy przybierają zajęcia na uczelni.
  • Jak nazywa się testy wiedzy na uczelni.
  • Jak naprawdę wygląda sesja egzaminacyjna.
  • Jak wygląda system oceniania.
  • Po co jest Samorząd Studencki.
  • I poznasz inne rozwiązania problemów świeżego studenta!

3. Nie oczekuj, że na studiach w końcu będziesz uczyć się TYLKO tego, co lubisz.  Nawet w tematyce, którą kochasz znajdą się rzeczy, które znienawidzisz. Świat nie jest albo czarny albo biały. Studia też nie. Uczniowe i uczennice mają tendencję do idealizowania studiów. Czekania „na lepsze czasy”, które podobno mają przyjść po maturach. Nie będzie już tej cholernej matematyki albo głupiego polskiego. Będzie tylko to, co lubię! Nie znam studenta (a z wieloma codziennie rozmawiam), który uwielbiałby wszystkie przedmioty na swoich studiach. W życiu zawsze są jakieś problemy, ale najważniejsze to umieć cieszyć się tu i teraz bez szukania „idealnej rzeczywistości”. 

4. Studia Cię nie definiują. Nie jesteś swoimi studiami. Gdy coś Ci na studiach nie wychodzi, to nie znaczy, że jesteś beznadziejna. Po prostu Ci coś nie wyszło. Każdy popełnia błędy. Gdy dostajesz złe oceny, wciąż jesteś wartościową osobą.  Gdy dostajesz dobre oceny – też jesteś wartościową osobą, ale nie dlatego, że je dostałaś. Gdy zgłosisz się na wykładzie, by coś powiedzieć, a okaże się, że jesteś w błędzie – nadal jesteś wartościową osobą. Jedna pomyłka nie burzy całej Ciebie. Gdy nie wyrobisz się z oddanie projektu – jesteś wartościową osobą. Chwilowy brak czasu, rozproszenie albo skupienie się na innych rzeczach wcale nie definiuje Cię jako leniwej. Jeśli nie zdasz jakiegoś egzaminu – to nie świadczy o całej Tobie. To tylko ocena Twojej wiedzy z egzaminu. A nawet można powiedzieć, że to ocena wynikająca z Twoich możliwości przyswajania wiedzy przed egzaminem. Czasem (często?) złe oceny wpadają do indeksu nie dlatego, że nie chciałyśmy się nauczyć, a dlatego, że nie mogłyśmy, że sytuacja w życiu nam nie pozwoliła. Szczególnie jeśli nie znasz jeszcze technik efektywnej nauki, które pomogłyby Ci nauczyć się szybciej i mieć czas na skupienie się na swojej życiowej sytuacji. Wtedy ta życiowa sytuacja przyćmiewa naukę. To da się zmienić. 😉

5. Nie ma nic złego w zmienianiu zdania co do swojej przyszłości. Złe jest tkwienie w błędzie i życie nieszczęśliwym. Kształcisz się do wykonywania jakiegoś zawodu, ale po 2 latach czujesz, że to nie to? Nie chcesz spędzić życia w tej pracy? Nie daj się pułapce zaangażowania! To, że włożyłaś/łeś w coś 2,3,5,10 lat, to nie znaczy, że MUSISZ robić to przez kolejne 30! To były fajne lata, kiedy cieszyłaś/łeś się tym tematem!  Następne 30,50,80 lat mogą być fajne bez tego! I nie ważne, co powiedzą koledzy i koleżanki, ciotki i babki i rodzice. Zmuszają Cię do skończenia studiów, w których już totalnie nie czujesz? Spróbuj z nimi porozmawiać o swoich marzeniach, planach, uczuciach. Jeśli nic to nie da, spróbuj się usamodzielnić finansowo.

6. Techniki efektywnej nauki działają. I nie, nie polegają na “używaniu zakreślaczy stabilo”. Ucz się ich jak najszybciej, a oszczędzisz sobie masę godzin przy biurku, stresu i poprawek. Na blogu znajdziesz historię mojej przemiany, o tym jak myślałam na początku studiów, że kucie po nocach to normalna część studiowania i tak powinno się robić. Wydawało mi się, że tak pokazuję swoje zaangażowanie, pokazuję, że jestem taka pracowtia! Ale wiesz co? Tego nikt nie ocenia! Liczy się efekt na egzaminie. A do tego efektu można dojść inaczej niż pijąc 6. kawę o 2:00 w nocy. Jak to się stało, że na początku studiów nie zdawałam pierwszych prostych kolokwiów ucząc się od powrotu z uczelni (około 16:00) do 2:00 w nocy, a  później zdawałam skomplikowane egzaminy ucząć się 3h dziennie? A no tak, że odkryłam JAK się uczyć efektywnie. I to była jedna z najlepszych rzeczy, jakie dla siebie zrobiłam. Zresztą to samo mówią osoby, które ukończyły mój Kurs Efektywnej Nauki! Polecam Ci sprawdzić ich opinie tutaj i jak najszybciej, jeszcze przed studiami nauczyć się uczyć efektywnie i szybko! Dzięki temu już na starcie będziesz mieć OGROMNĄ przewagę nad innymi studentami i gdy oni będą męczyć się przy pierwszych kolokwiach i egzaminach, Ty będziesz z uśmiechem i przyjemnością korzystać z czasu na studiach! Naprawdę polecam Ci zajrzeć do spisu treści kursu już teraz!

7. Nie słuchaj studentów – straszaków, którzy próbują wkręcić Ci, że “ten przedmiot to miazga”, a “ten wykładowca to siekiera”. Nie pozwól im się negatywnie nastawić, a może się okazać, że to, co było dla nich tragedią, dla Ciebie będzie ulubioną częścią studiów. Przemyślenia innych ludzi nie muszą być Twoimi doświadczeniami. 

  1. Nie licz, że dostaniesz stypendium rektora (za wyniki) i będziesz się z niego utrzymywać. To bardzo niepewne źródło przychodu! Najpierw musisz dać X godzin pracy przez semestr, a potem MOŻE dostaniesz za nie jakieś pieniądze. Nie lepiej iść do pracy, gdzie z góry masz ustalone, że za godzinę NA PEWNO dostaniesz konkretną kwotę? Albo zgarnąć kasę od banków za to, że otwierasz u nich konta? A tymczasem podchodzić do nauki na luzie, z przyjemnością bez stresu i rywalizacji? 🙂 
  1. Nie musisz być taka/taki jak inni. Nie porównuj swojego życia z ich życiem. Żyj tak, jak chcesz żyć, nie tak jak żyją inni. Twoim proirytetem są podróże? To znaczy, że nie musisz wydawac wszystkich pieniędzy na ładne koszule jak koleżanka z roku. Jesteś na tych studiach, bo potrzebujesz „papierka”? Okej! Nie musisz więc cisnąć po stypendium jak Twoja koleżanka. 
  1. Masz swoje prawa i walcz o nie. Nie pozwalaj, by na uczelni traktowano Cię jak tę, która ma się poniżać, bo jest zależna od administracji uczelni. Zgłaszaj wszystko, co jest niezgodne z regulaminem studiów. „Góra” często nie wie, co dzieje się na „dole”.  I to nie jest żadne donoszenie. W ten sposób poprawiasz swoje życie na studiach oraz życie innych studentów.  Nikt i nic nie jest idealne, a Twoja informacja o nieprzestrzeganiu regulaminu np. przez wykładowcę pozwala ulepszać uniwesytet i tworzy mu lepszą opinię na przyszłość. To ważne. I nie ma co zagryzać zębów, jak np. wykładowca mówi, że zastosuje karę zbiorową (co jest niedopuszczalne, nie jesteś w wojsku), albo gdy pani z dziekanatu po Tobie krzyczy. To drugie mi się nie zdarzyło, bo miałam przekochaną panią w dziekanacie, ale wszyscy wiemy, że niektórym babkom odbija na tym stanowisku. W każdym razie dbaj o siebie i pomóż w zmianie na lepsze!

 

Z całego serducha życzę Ci, żeby Twoje studiabyły dla Ciebie pięknym czasem! Bez idealizowania ich, bez wygórowanych oczekiwań, bez stresu i strachu o swoją przyszłość. Baw się dobrze i zaglądaj do mnie na Instagram i Facebooka, bo tam na bieżąco dzielę się ciekawostami z świata efektywnej naukii oraz dbania o swój mózg i rozwój!

 

Do następnego czytania!

Ania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *