Mam na dysku chyba z tysiąc zdjęć wieży Eiffla. Ola była taka zachwycona, że robiła zdjęcie co 5 kroków. Z przodu, z boku, z tyłu, przez drzewa, przez uliczki, z karuzelą i bez. Z każdej możliwej strony, byle tylko uchwycić ją w idealnym kadrze. Zresztą byłyśmy tak zachwycone wieżą, że łącznie spędziłyśmy w jej okolicach 12 godzin. I muszę przyznać, że z przyjemnością spędziłybyśmy dwa razy więcej.
fot. Ola Surowaniec
I jak Wam się podobają? Ja sobie chyba parę wydrukuję i powieszę w pokoju 🙂
buziaki!
Ania