Czasem to tylko kot w krzakach, czasem rzucany przez drzewa cień. Sto razy powtarzałeś sobie, że nie będziesz już oglądać horrorów, lecz wciąż do nich wracasz. Lubisz ten dreszcz emocji. Lubisz igrać ze strachem. Po latach doświadczeń wiesz jednak, że seans nie kończy się wraz z filmem. Twój seans dopiero się zaczyna. Oczami wyobraźni widzisz więcej przerażających scen w swoim otoczeniu, niż byliby w stanie wyreżyserować wszyscy Twoi uluobieni twórcy. Czego więc się boisz?
- Boisz się wyjść w nocy do łazienki i spojrzeć w lustro.
- Przerażają Cię nagle gasnące latarnie uliczne.
- Przerażają Cię lalki.
- Boisz się zasypiać, bo wyobrażasz sobie, że ktoś zamorduje Cię przez sen.
- Gdy wracasz w nocy do domu wydaje Ci się, że widzisz i słyszysz coś dziwnego.
- Odwracasz się za siebie idąc nieoświetloną ulicą.
- Przerażają Cię zaśnieżone telewizory.
- Boisz się klaunów.
- W tym miejscu, wpisz to co najbardziej Cię przeraża.
Mamy tutaj wielbicieli horrorów? Co wpisalibyście w 9 punkcie? 😉
do następnego czytania!
Ania
38 Responses
Jejku jak ja kocham horrory Masakra *o*
W 9 Punkcie napisałbym – 03:00 – ]:->
W religii godzina 3 w nocy ma symboliczne znaczenie 😀
I to samo tyczy się pewnego „grona” horrorów
Wykorzystują tą godzinę by jeszcze bardziej ogarnąć publiczność 😀 😀 😀
Świetny wpis Kangurku
ninja na oknie dachowym, dwie małe dziewczynki ubrane na biało stojące przy łóżku, murzyn z przekrwionymi gałkami ocznymi i śnieżnobiałym uśmiechem czający się w ciemności…wymieniać dalej czy już nie będziesz umiała dzisiaj zasnąć? 😀
O tak, nocne wyprawy do łazienki i lustro. I jeszcze lalki, zwłaszcza manekiny. Nawet nie potrafię powiedzieć z jakim horrorem mi się kojarzą 🙂
Dodałabym jeszcze cienie gałęzi na ścianie, zwłaszcza podczas wietrznej księżycowej nocy…
…. Jak dobrze, że nie oglądam horrorów bo nawet po samym przeczytaniu tych schiz przeszedł mnie dreszcz. Jedyny horror, który oglądałam to obecność i mam dość na całe życie… Już na filmie otwarte oczy miałam tylko gdy akcja toczyła się w dzień. A później kilka nieprzespanych nocy i strach przed pójściem do łazienki…… :/
2, 5 i 6 hmmm… znam 😀 a do 9 wpisałabym „telefon dzwoniący gdy oglądam horror”
Lubię horrory, ale oglądam ich coraz mniej właśnie ze względu na późniejszy strach… Punkt pierwszy idealnie mnie odzwierciedla 😉
Wielu moich znajomych tak ma, dlatego dałam to na pierwszym miejscu 🙂
Jako 9 dopisała bym czerwone niebo i syrena strażacka, oba w tej samej chwili.
Horrorów nie lubię (rzadko kiedy się boję, raczej uważam je za nudne), ale mąż jest ich miłośnikiem więc katuje mnie od czasu do czasu. Z podanych punktów przeraża mnie tylko pierwszy.
Dobry zawodnik 🙂
WINDY. przeklęta „Klątwa”.
Nie lubię, kiedy noga wystaje mi poza łóżko – boję się, że coś mnie za nią chwyci 😀
Tak! Też tak mam. Kiedy leżę w łóżku muszę też mieć włosami przykryte uszy, bo boję się, że w nocy wejdzie mi do nich jakiś robak.
O, to już u mnie nie przejdzie – mam czuprynę na chłopczycę (widać w avatarze, ale co tam 😉 ). No, coś w tym jest. Dodam, że kiedyś zeżarłam robala w półśnie. Ohyda!
HAHAHA MAM TAK SAMO <3
Rozbroiło mnie zdjęcie tego klauna 😀
O to chodziło ;D
Ja po prostu boję sie ciemności. Tak nieodwołalnie i od zawsze. Nie wiem czy to przez horrory czy nie, bo w sumie jakoś duzo ich nie oglądałam, ale jak tylko gdzieś nagle zgaśnie światło to zamykam oczy i zaczynam krzyczec na całe gardło, żeby ktoś w końcu włączył to światło, mimo, że włącznik jest metr ode mnie. A o wyjściu z łóżka w nocy bez zapalonego (przez kogoś oczywiście) światła nawet mowy nie ma. Taki ze mne chojrak 🙂
Naprawdę? Współczuję To może wynikać z jakiejś traumy z dzieciństwa, próbowałaś jakoś to zwalczyć?
Sama nie wiem. Po prostu tak mam i wszyscy moi znajomi się już do tego przyzwyczaili. Z czasem jest trochę lepiej, może kiedyś samo przejdzie 🙂
Myślałam, że zgłaszałaś się może do jakiegoś psychologa w tej sprawie. No ale jeżeli Ci to aż tak nie przeszkadza, to nie ma sensu 🙂
9. Nie pójdziesz do leżącego solarium albo omijasz te, które mają coś wiszącego w kabinie.
Jak mogłam o tym zapomnieć, mam to samo…
9. Pies szczeka na coś czego nie ma!!! oraz nienawidze Klownów brrrr
Moje psy może nie szczekają, ale czasem stoją w pokoju nieruchomo i gapią się w jeden punkt jakby ktoś tam stał i to jest przerażające!
Mój też tak robi, ciarki idą….Pies obrońca przed złem niewidzialnym 😀 Dlatego zawsze warto mieć pieska.
Moje koty też często patrzą się w jeden punkt i nasłuchują, ale wtedy zapewne coś słyszą. Natomiast jeśli pies by zaczął szczekać, albo kot się „jeżyć” na pewno bym się przeraziła.
Jeju, też się tego boję!
Haha, mam schizę na punkcie klaunów:D Trafiłaś postem w samo sedno:)
rzadko oglądam horrory, ale przypomniało mi się, że po obejrzeniu „oszukać przeznaczenie” chodzę bardzo ostrożnie i powoli po domu, żeby nie przytrafił mi się jakiś dziwnym wypadek 😀
Ja oglądałam trochę horrorów gdy byłam mała, teraz nie oglądam wcale. Kiedyś się nie bałam tych wszystkich głupot jednak teraz od horrorów uciekam byle dalej bo nie mam ochoty wszystkiego się później bać 😀
Ale mam coś takiego, że nie lubię patrzeć w okno gdy jest ciemno, bo boję się, że ktoś się tam pojawi/wyskoczy/będzie się kręcił. Miałam po prostu kiedyś taki sen i chyba po tym tak mi zostało 😀
Też miałam kiedyś taki sen! Byłam super bohaterką a pod koniec snu wyskoczyła jakaś straszna twarz. Najlepsze jest to, że potem śniło mi się to ponownie i już wiedziałam, co się stanie i specjalnie się wcześniej wybudziłam :p
Po pierwsze, zdecydowanie zgadzam się z punktem pierwszym! O jak długo boję się potem iść do łazienki. Albo brać prysznic. Bo jak zamknę oczy podczas mycia włosów, a potem je otworze to będzie jakiś potwór. 😀
Spanie bez przykrycia – nie ma szans, coś mnie zje, brrr. Albo złapie za nogę.
Stara podłoga, która strzela i inne podejrzane odgłosy znikąd. 😉
A mnie przeraża ten rowerek z „Piły” 😉
boje sie szczotki klozetowej bo jak bylem maly tata sie bawil w mna w strazaka i mowil ze wchodzi do dziurki. do dzisiaj boje sie korzystac z toalety zalatwiam sie do zlewu w laziece
mam to samo. mi tata jeszcze bardzo czesto mowil ze jak bede niegrzeczny to wezmie swoja szczoteczke do zebow…dentysta mnie nie lubi
Noga wystająca spod kołdry to standard. Ja boje się jeszcze „podróżować” windą. Zatnie się, albo wyłączą światło, a kiedy znowu będę miała możliwość widzenia, moim oczom ukaże się straszna dziewczynka czy coś w tym stylu.
Dobrze zabezpieczona! Gratki! 😉