Krakowski szyk w śląskim wykonaniu

Ach Ania za późna pora na wrzucanie posta, trzeba było wcześniej na ten autobus pójść… Przybywam do Was z szybkim wpisem, mam nadzieje, że dzisiejsze zdjęcia są więcej warte niż tysiąc słów… coś jak Merci ?
płaszczyk – sh
( może to nie interes życia ale 35 zł za takie cacko w sh i Ania się cieszy. Tym bardziej, że od pewnego czasu podkochuję się w rosyjskich blogerkach a on mi je przypomina.)
kapelusz – katherine
buty – H&M
Zdjęcia zrobiła moja kochana Ola, która robi najpiękniejsze zdjęcia pod słońce(m) 🙂
Polajkuj jej profil TUTAJ
A jak się podobało to zapraszam do lajkowania także mojego profilu 🙂

15 Responses

  1. sushi to moje podstawowe danie :p jem co najmniej 2 razy w tygodniu, jak mam złe dni to i częściej 😉 Ja już sushi nie traktuję jako rozrywki, tylko jako codzienność 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *