Dlaczego uwielbiam spać przez AIRBNB?

airbnb

Tak czasem do mnie piszecie: Ania, jak fajnie, Ty tyle podróżujesz i ja właśnie dzięki Tobie zarezerwowałam przelot do XXX i to jest suuuper! Wtedy uśmiecham się sama do siebie, tak, że ludzie w miejscach publicznych przyglądają mi się ze zdziwiem. Ale są też osoby, które piszą: Ania, jak fajnie, Ty tyle podróżujesz i ja też bym tak chciała, jak Ty to robisz? A ja na to:

Śpię przez airbnb.

Nie no żartuję, ale coś takiego podobnego. Rezerwuję noclegi na tym portalu już od dobrych kilku lat, więc poczułam, że czas podzielić się moimi spostrzeżeniami, dlaczego tak w ogóle to robię i dlaczego tak uwielbiam to robić!

1. Bo jest kurna tanio!

AIRBNB daje Ci 100 pln na pierwszą podróż. I to nie jest jakaś wyimagionowana zniżka po wcześniejszym podniesieniu cen. Który hotel da Ci możliwość przenocowania 1-2 nocy (zależy od państwa) za darmo? 😉 Gdy zarejestrujesz się z tego linku otrzymasz 100 PLN na pierwszą podróż, a i ja otrzymam zniżkę. 🙂 Gdy zaczynałam swoją przygodę z tym portalem wciąż sprawdzałam ceny hoteli w danym miejscu, ale airbnb zawsze okazywało się tańsze. Z czasem przestałam już sprawdzać ceny hosteli/hoteli. Stawki na airbnb są niższe zwykle o 30-50% od tych hotelowych. Kuszące, nieprawdaż?

 2. Jak w domu.

Wynajmując pokój w czyimś mieszkaniu masz zawsze dostęp do łazienki i kuchni gospodarza. Przetrzymanie w lodówce chociażby głupiego jogurtu (nie, żebym dyskryminowała ten rodzaj wyrobów mlecznych) sprawia, że nie musimy się martwić poszukiwaniem miejsca na śniadanie. Ja np. uwielbiam zjeść sycące śniadanie i szukając miejscówki na nie, często wchodziłam głodna do pierwszej lepszej knajpy, po czym czułam się zawiedziona tym, co zostało mi podane. Nie polecam szukania knajpy na głodzie, lepiej zróbcie to wcześniej. Ja głodna nie mogę podróżować szczęśliwie, ale jak ktoś mnie źle nakarmi to już w ogóle jest tragedia. Hości często oferują swoje przekąski/napoje można korzystać np. z herbat/kaw/przypraw…

3. Elastyczny czas przyjazdu.

Airbnb to nie hotel, gdzie czas zameldowania i wymeldowania się są rygorystycznie przestrzegane. Wiele ofert na portalu daje gościom dowolność czasu przyjazdu, tak by nie musieli się tułać po mieście lub czekać bez sensu na meldunek. Dziwnie jest traktowany taki człowiek, który dopiero po meldunku staje się Świętym Gościem Hotelu, a wcześniej był pieskiem czekającym na swoją kolej. 😀 Podróżując przez airbnb zawsze miałam możliwość przyjazdu i wyjazdu w godzinach, które mi odpowiadały. Nawet, jeżeli w ogłoszeniu było napisane inaczej. Po prostu od razu informowałam o jakich godzinach mam autobus/samolot i nikt nigdy się nie sprzeciwiał.

airbnb

4. Pomoc w ogarnięciu okolicy.

Hości chętnie pomagają w ogarnięciu okolicy. A nawet jeżeli niechętnie, to i tak pomagają, bo oczekują od Ciebie dobrej oceny. Podpowiedzą więc, gdzie zjeść, by nie wydać ostatnich zaskórniaków, jak poruszać się po mieście, gdzie kupować pamiątki, jak wybrać najlepszą trasę. Często oferują też mapę miasta.

5. Zobacz, jak żyją miejscowi.

Nie ma co do tego zasady, bo czasem na airbnb wynajmiemy pokój podobny do B&B ale jeżeli zdecydujemy się na taki, w którym mieszkają właściciele możemy podpatrzeć. jak żyją miejscowi. Mnie np. ze wszystkich wyjazdów najbardziej zaintrygowało mieszkanie Chinek, które wynajmowałam pod Wenecją. Jak Włosi żyją wiem, dlatego spodobał mi się pomysł spania w chińskim domu. W mieszkaniu unosił się dziwny zapach, trochę podobny do tego, który unosi się w starych domach starszych ludzi. Na półkach stało dużo tandetnych ozdób, ale mnie oczywiście najbardziej interesowało to, co Chinki miały w lodówce. Znalazłam tam ogromny kawał imbiru, dziwne warzywa, których nie znałam i te śmieszne, chińskie pierożki. 😉

Zniżka pierwszy nocleg przez AIRBNB. KLIK!

3 miejsca, w których spałam i które najbardziej polecam.

1. W Warszawie spaliśmy w przepięknym mieszkanku z antresolą. Zawsze o takim marzyłam, dlatego nocleg tam był jak spełnienie się snów. Mieszkanko znajduje się w centrum i naprawdę jest godne polecenia.

2. Na Malcie spałam tanio w ogromnym, nowocześnie urządzonym mieszkaniu z widokiem na miasto i port dla żaglówek. Tam wynajmowaliśmy tylko pokój, ale inni goście i właściciele byli przesympatycznymi osobami. Nasi hości zaprosili nas nawet ponownie do swojego mieszkania, tyle że następnym razem jako po prostu ich gości, a nie klientów.

3. Kawalerka we Lwowie bardzo fajnie urządzona, a przede wszystkim w świetnej lokalizacji.

Ptaszki mi ostatnio śpiewały, że studenciaki lubią wykorzystywać okazje. Że lubią, gdy coś jest tanie i dobre, bo w końcu są na studiach, chcą podróżować na swoich zniżkach i cieszyć się życiem. Dlaczego więc nie miałyby spróbować z airbnb? A może już spróbowały? 😉

Do następnego czytania!

Ania

27 odpowiedzi

  1. Jak dla mnie ponad 100 zł za dzień zamiast do 50 za hostel to taniej nie jest xD Ale jak kogoś stać na jakiekolwiek podróże to super sprawa.. Biednych studentów raczej nie xd

      1. No chyba, że tak.. Byłam tylko w Serbii, a tam jest bardzo tanio wszędzie to się nie znam 🙂

    1. Jest super, ale jeżeli ma się ochotę spędzić czas z chłopakiem/przyjaciółką to nie jest to takie fajne. Tam jednak należy poświęcić czas dla hosta i nie można traktować go jak hotel. Poza tym we Włoszech wysłałam łącznie ze 100 zapytań do ludzi z różnych miast i albo od razu pytali mnie o seks, albo rezygniwali jak nagle zauważyli, że przyjeżdżam z chlopakiem. Spałam w innych krajach jak np. Niemcy czy Francja, ale we Włoszech nie polecam. :p

  2. Ja rowniez korzystam z AirBnb i jestem zadowolona. Przede wszystkim przezaza to nad hotelami, ze wybieram miejsce jakie chce a nie hotel i mam mieszkanie do dyspozycji czasem dom. To zdecydowanie przewaza 😀

  3. Dużo słyszałam o airbnb, ale nigdy nie zdecydowałam się tak zanocować. Był couchsurfing, ale jakoś z wiekiem postanowiłam postawić na moją wygodę i hotele i jestem łowcą promocji;) Ale przyznaję ostatnio jak palant czekałam prawie trzy godziny na pokój w hotelu, bo doba była od 15, a ja przyjechałam wcześniej. Dobrze, że uratowała mnie hotelowa restauracja, bo pogoda była koszmarna i nawet nie można było przejść się po okolicy.

      1. Bardzo dobrze. Nigdy też nie miałam takich przygód jak ty. Mi akurat nie, ale kiedyś koleżanka, która spała na CS dzwoniła do mnie, czy mogę się z nią spotkac w mieście, bo CS gdzieś poszedł z kluczem i musiała na niego czekać do 23 aż wróci do domu. Ale niektórzy hości czekali pod dworcem na przykład.

  4. Sama korzystałam z serwisu dwa razy i jestem zachwycona. Co prawda z pierwszej zniżki nie udało mi się skorzystać (koszt wynajmu był wtedy za tani) jednak te dwa razy trafiłam na super oferty. I nocleg można znaleźć w wielu fajnych miejscach gdzie brakuje tanich hosteli bo wynajmowałam pokój w pensjonacie w Krynicy Zdrój.

  5. No więc nie dostałam tej mitycznej zniżki na pierwszy nocleg. Zarejestrowałam się dawno temu, już nie pamiętam, z czyjego linku. Szukałam tej zniżki, nie było, pomyślałam, że pojawi się przy pierwszej rezerwacji. Jakoś się nie składało, nie znajdowałam nic na airnb i rezerwowałam zwykle przez booking, aż ostatnio trafiło się mieszkanko nad Bałtykiem. Wszystko fajnie, ale zniżki nie huhu. I tak skorzystałam, ale czuję się oszukana, że się tym tam szeroko reklamują, a jak co do czego, to nie ma.

      1. Nigdzie nie było w ogóle takiej informacji (ile miałaby wynosić?) – ale kwota to było ponad 1000 zł. Gdzie w takim razie mogę sprawdzić?

          1. No oczywiście, wiem, że o tym mowa 😛 Nie z Twojego, bo to było naprawdę dawno, to był po prostu link koleżanki. Hm, ale w sumie mogę zarejestrować się drugi raz, hehe.

  6. Chciałam kiedyś się zarejestrować, ale kazało mi podać nr karty kredytowej, więc zrezygnowałam z tego, wystraszyłam się po prostu, że to może jakieś oszustwo. Jak to jest z tą rejestracją?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *