Dlaczego warto rozważyć korepetycje z języka obcego i jak wykorzystać je na 100%.

Coraz częściej szukamy sposobów na  samodzielną naukę języka. Sieć i półki księgarni dają nam do tego masę możliwości. Jeżeli wiemy, jak się w tym wszystkim odnaleźć i potrafimy zaplanować rozwój języka, to możemy tak zajść bardzo daleko! Uważam że to fantastyczna opcja i że w dzisiejszych czasach mamy masę okazji do poznania języka na komunikatywnym poziomie. Aczkolwiek uważam, że w rozwoju każdego języka przychodzi taki moment, w którym warto skorzystać z pomocy drugiej osoby. Korepetycje z języka obcego mogą wybić nasze umiejętności na zupełnie nowy poziom.

Nauczyciel, korepetytor znający język od lat wie doskonale, jakie ścieżki, jakie skróty można obrać w nauce języka. Z jego pomocą zaoszczędzisz wiele czasu ale nie tylko. Ośmielę się powiedzieć że bez nauczyciela nie jest możliwe przekroczenie pewnego etapu nauki języka.



Jeżeli chodzi o samodzielną naukę języka, oczywiście znajdą się wyjątki, które nie będą potrzebowały niczyjej pomocy. Takim wyjątkiem na przykład będzie osoba, która mieszka za granicą lub mieszkała za granicą albo ktoś, kogo nauczycielem był partner tudzież przyjaciel mówiący w danym języku. Mając jednak sztuczny kontakt z językiem poprzez książki, poprzez podręczniki, poprzez internet, filmy i nagrania, wciąż brakuje nam tego jednego elementu, tego ogniwa, które sprawi że zębatki się dopasują i cała maszyna mówienia w obcym języku ruszy.

Skąd masz wiedzieć że nadszedł moment skorzystania z czyjejś pomocy?

To się po prostu czuje. To ten moment, w którym utknąłeś w martwym punkcie  i nie wiesz co dalej. Może doskwierać Ci brak motywacji, może boisz się wypowiadać w danym języku, odczuwasz barierę językową, może nie potrafisz się czegoś nauczyć, czegoś nie rozumiesz, lub szukasz swobody wypowiadania się. Ja zdecydowałam się na pomoc korepetytora z języka angielskiego, kiedy czułam, że nie przezwyciężę samodzielnie mojej bariery językowej i że zdecydowanie potrzebuję pomocy kogoś z zewnątrz. Co ważne, wiedziałam że moja nauka musi być nastawiona na mówienie. Miałam swoje oczekiwania wobec korepetytorki, które wyraziłam zaraz na początku współpracy. Takiego korepetytora raz dwa znajdziecie np. na stronie korepetycje24.com.

Jak długo korzystać z pomocy korepetytora?

Nie powiem, że korepetytor będzie Ci potrzebne do momentu, w którym perfekcyjnie opanujesz język. Taki moment nie następuje nigdy, nawet u osób które ukończyły filologię. (Trust me! :D) Korzystaj więc tak długo, jak tego potrzebujesz. Zawsze możesz zrobić sobie przerwę, gdy uznasz, że nauczyciel rozwiązał Twój problem i przy dobrej dyscyplinie uczyć się samemu. A gdy dojdziesz do ściany, ponownie zacznij lekcje z korepetytorem. 🙂

Jak wykorzystać korepetycje z języka obcego na 100%?

  1. Tak jak wspomniałam wyżej. Zacznij od określenia swoich potrzeb. Wytłumacz nauczycielowi, czego oczekujesz, jakich konkretnych zmian potrzebujesz. Najgorsze, co można powiedzieć to: Chcę nauczyć się niemieckiego. Nie rozumiem angielskiej gramatyki. Brakuje mi słownictwa. Nauczyciel wysłucha Cię i postara się coś wymyślić, to coś będzie tylko jego przypuszczeniami. Ale to w końcu Ty płacisz za lekcje i żeby ich nie zmarnować określ się dokładnie, czego z gramatyki nie rozumiesz, jakich słówek Ci brakuje, w jakim celu uczysz się danego języka (na przykład praca lub studia za granicą).
  2. W tym momencie korepetytor powinien sam zastanowić się nad rodzajem zadań, który zaproponuje, ale warto zapytać wcześniej, co zamierza z Tobą robić. Jeżeli odpowiada Ci sposób w jaki twój nauczyciel chce nauczać języka, to super.  Jeżeli masz własny pomysł – zaproponuj go. Dobry korepetytor bierze pod uwagę preferencje ucznia, bo zależy mu na dobrych efektach. Ty wiesz najlepiej, w jaki sposób lubisz się uczyć i czego potrzebujesz. Gdy ja brałam dodatkowe lekcje angielskiego, to zdecydowałam się jedynie na godzinę w tygodniu, ale intensywnie powtarzałam słownictwo z lekcji i wzięłam sobie do serca naukę gramatyki. Podczas lekcji chciałam, żeby moja korepetytorka jak najwięcej ze mną rozmawiała, ponieważ nie miałam innej możliwości rozmawiania w tym języku. Dzięki temu, że wcześniej powiedziałam, co chcę robić, nie zmarnowałyśmy czasu na np. uzupełnianie luk w zadaniach.
  3. Kolejna moja rada brzmi: rób z nauczycielami to, czego nie możesz zrobić sam. Ślęczenie z korepetytorem nad lukami do wypełnienia jest bezsensu. No chyba, że to trudne zagadnienie, którego nie rozumiesz i nauczyciel w ten sposób Ci je tłumaczy. Żeby maksymalnie wykorzystać zajęcia z języka obcego, poproś swojego korepetytora o to, by ćwiczenia gramatyczne lub naukę słownictwa pozostawił Ci jako zadanie domowe. Pamiętaj jednak, że MUSISZ pracować poza lekcjami! To nie jest tak, że płacisz i w jakiś magiczny sposób korepetytor Cię wszystkiego nauczy! Żeby wykorzystać na maksa korepetycje musisz pracować samodzielnie, a z nauczycielem rób rzeczy, których nie jesteś w stanie zrobić samemu, jak na przykład rozmawianie w języku obcym.
  4. Ja podczas samodzielnej nauki wypisuję wszystkie, ale to wszystkie sprawy, których nie jestem pewna i których nie rozumiem,  a na początku lekcji pytam o nie swojego korepetytora. Jeżeli popełniłeś błąd musisz wiedzieć, dlaczego jest to błąd Jaka jest poprawna forma. Ludzie uczą się na błędach. A już w ogóle uczą się w ten sposób języka. Nie możesz kontynuować nauki bez wyjaśnienia rzeczy, których nie rozumiesz, bo nigdy nie pokonasz słabości w swoim języku.
  5. Prowadź dziennik postępów. Kiedy jeszcze prowadziłam zajęcia z języka niemieckiego, tworzyłam dziennik postępów każdego ucznia. Zapisywałam w nim, jakie problemy miał na początku i planowałam ćwiczenia tak, by te konkretne problemy rozwiązać. Ty też tak zrób lub poproś o to swojego nauczyciela! Chodzi tylko o zapisanie największych słabości i kontrolowanie tego, czy faktycznie z nimi walczysz, czy coś się zmienia.

Co robić, jeżeli twój nauczyciel uparcie chce stosować stare metody nauczania?

Albo nie skuteczne metody nauczania albo takie, które nie pasują do Ciebie, a Ty nie możesz zmienić korepetytora, bo to na przykład znajomy rodziny lub jest po prostu tani. Moim zdaniem uparcie mówić o tym, czego się oczekuje. nawet w formie: A teraz chciałabym ćwiczyć czas przeszły./A teraz chciałabym żebyś ze mną zrobił scenkę w samolocie, bo jutro lecę na wakacje./Poleć mi ćwiczenia na czas przeszły./Jakie ćwiczenie mam wykonać w domu żeby polepszyć przyimki? I tak dalej… Że tak bezczelnie powiem: płacisz – wymagasz.

Jako była korepetytorka z pasją, chciałam Ci doradzić, w jaki sposób możesz na maksa wykorzystać zajęcia z języka obcego. W dodatku, chciałam też pokazać, w jaki sposób możesz na maksa wykorzystać umiejętności swojego nauczyciela! Gdy mówię o wyrażaniu swoich potrzeb i oczekiwań, na pewno nie mam na myśli bycia roszczeniowym! Aby uzupełnić ten wpis zapytałam 2 blogerki i trenerki języka, które bardzo cenię, o ich zdanie na temat tego, jak uczeń powinien przygotować się do lekcji i jakich uczniów lubią najbardziej. Ola naucza języka niemieckiego i prowadzi bardzo profesjonalny blog Niemiecka Sofa. Natomiast Beata to trenerka języka angielskiego (kocham jej IG Stories porównujące podobnie pisane, a inaczej wymawiane słówka). Myślę że to, co napisały, pomoże ci udoskonalić Twoje umiejętności uczenia się od innych i czerpania z zajęć!

PORADY PROFESJONALNYCH TRENEREK JĘZYKA

Ola – Niemiecka Sofa

Zanim zaczniemy wspólne zajęcia, upewnij się, że mój sposób komunikacji Ci odpowiada. Możesz poobserwować mnie w sieci, zobaczyć filmy na Youtubie. Z moimi uczniami jestem zazwyczaj na Ty i staram się wprowadzić przyjacielską atmosferę, by nauka była przyjemnością. Bądź otwarta na moje propozycje i sugestie w trakcie wspólnej nauki. Ja na zajęciach daję z siebie maksimum, ale to Tobie najbardziej powinno zależeć na efektach, dlatego odrabiaj prace domowe i ucz się systematycznie. Gdy tego nie zrobisz, zauważę. Nie przejmuj się popełnianymi błędami, stopniowo je wyeliminujemy. Mów jak najwięcej, gdy skupiamy się na tej umiejętności. Nie musisz mówić mi prawdy, w końcu nie testuję Cię na prawdomówność.

Jeśli będziesz systematyczna, skupiona na nauce, otwarta i pozytywnie nastawiona, to nim się obejrzysz będziesz mówić w języku niemieckim.

Beata – Trener języka angielskiego

Na każdym etapie przygody z językiem obcym warto korzystać z pomocy doświadczonego trenera czy korepetytora, który pomoże skierować naukę na odpowiednie tory. To szczególnie istotne zwłaszcza na samym początku, ponieważ zrozumienie tego, jak funkcjonuje dany język obcy bardzo pomaga na kolejnych etapach nauki. Sama bardzo cenię sobie możliwość współpracy z osobami, które rozumieją, że płynności językowej nie osiąga się z dnia na dzień i nie boją się wkładać w naukę więcej wysiłku. Praca z takimi uczniami przynosi wiele satysfakcji nie tylko mnie jako nauczycielowi, ale również im, gdyż bez problemu widzą wtedy swoje postępy. Od moich uczniów oczekuję przede wszystkim gotowości do regularnych spotkań oraz wpisania nauki angielskiego na listę priorytetów. Bez tych dwóch czynników nie ma mowy o jakimkolwiek progresie. No i oczywiście jest jeszcze trzeci punkt – praca w domu – który jest zdecydowanie najmniej lubiany;) Niestety prawda jest taka, że samodzielna analiza tego, czego już się nauczyliśmy jest szalenie istotnym elementem w procesie nauki języka obcego, a więc jeśli ktoś nie lubi pracy domowej, to na moich zajęciach się raczej nie odnajdzie;)

Jeżeli korzystasz z personalnych zajęć z języka obcego, to daj znać, w jaki sposób Ty starasz się wykorzystać na maksa te spotkania? A może nauczasz i jest coś, czego zawsze oczekujesz od swoich uczniów? 🙂

Do następnego czytania!

Ania

6 odpowiedzi

  1. Podpisuję się pod wszystkim, co napisałaś, ale szczególnie pod punktem 3! <3 Ja również stosuję taką taktykę z moim uczniami – "wypełnianie luk" zostawiam im jako pracę domową, a na zajęciach omawiamy tylko ewentualne błędy i rozwiewamy wątpliwości. Dzięki temu każdy ma szansę na analizę danej partii materiału samodzielnie (słowo klucz!) i uczy się bardziej świadomie:)

  2. Podoba mi się pomysł z dziennikiem postępów, dobry sposób, by się motywować do regularnej nauki. No i wiadomo, bez wdrożenia trójki w życie – ani rusz 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *