Jak planować naukę by zdać sesję za pierwszym podejściem?

Jejku. Od lat, naprawdę od samego początku istnienia bloga studenckiego truję wszędzie o planowaniu nauki. Pierwsza edycja Sesyjnego Poradnika była wyzwaniem mailingowym i ona zaczynała się od planowania nauki. Każde wyzwanie Sesja is coming – nieważne jakie treści znajdują się w nim później, nie może się obejść bez maila o tym, jak planować naukę! I tak uznałam, że dobra, dobra. Skoro wszyscy kojarzą mnie z mapami myśli, to powinni też z planowaniem! Bo dla mnie to totalna postawa. A jako, że dzisiaj rusza Wyzwanie Sesja is coming, to  uznałam, że jednak pierwszy mail nie będzie tylko o planowaniu, bo o planowaniu nauki powiem w końcu tutaj, w osobnym poście na blogu. Gratulujemy Ci drogie planowanie, żeś się w końcu doczekało! 😀

 

Planowanie nauki jest tak bardzo ważne, ponieważ pozwala nam utrzymać kontrolę! Pomaga zwalczyć stres, bo kiedy egzamin jest za 2 tygodnie w środę, a Ty wiesz, że naukę masz rozplanowaną tak, że zdążysz wszystkiego się nauczyć i jeszcze zrobić powtórkę, to totalnie nie masz się czym stresować, bo wszystko się uda! Przecież taki jest plan! A jeśli poprawnie obliczysz czas potrzebny do nauki i wyjdzie Ci, że czasu jest zbyt mało w proporcji do ilości materiału, to w tym wpisie na blogu opowiadam, co robić w takiej sytuacji: Jak uczyć się dużej ilość materiału w 3 krokach. Jeśli chcesz się wyrobić z materiałem, koniecznie tam zajrzyj!

Innym sposobem jest też dowiedzenie się, jak uczyć się szybciej! Tak, żeby po prostu nauka, która zajmuje normalnie 3 godziny zajmowała połowę z tego czasu. To są techniki, których nie da się opisać w jednym tekście, nawet w kilku tekstach na blogu, więc mówię o nich w moim kursie efektywnej nauki. 🙂 A tylko TERAZ możesz zgarnąć go w obniżonej cenie, więc koniecznie kliknij w przycisk poniżej! 🙂

Jak planować naukę?

Na początku swoje notatki. Jeszcze nie chodzi o naukę, a rozeznanie się. Po prostu przeleć je wzrokiem, zwracając uwagę na najważniejsze elementy. Gdy przejdziemy do konkretnej nauki, będziesz już wiedzieć, o czym się uczysz. Jeśli uczysz się z książek przejrzyj spis treści, tytuły, podtytuły i krótkie wprowadzenia do tematów. Podkreślaj to, co najważniejsze!

A potem zabierz się za plan nauki!

  1.  
  1. Policz, ile dni pozostało Ci do egzaminu i ustal, ile czasu zajmie Ci nauka. Jeżeli egzamin przypada np. na czwartek za 2 tygodnie, a Ty potrzebujesz 7 dni na naukę, to zapisz w kalendarzu, że zaczynasz uczyć się 8-9 dni wcześniej, pozostawiając w ten sposób 1-2 dni na powtórki.
  2. Podziel materiał na tyle części, ile dni zamierzasz poświęcić na naukę. Np. mając 14 stron notatek i chcąc uczyć się przez siedem dni dzielisz notatki na 7 części i codziennie uczysz się 2. Możesz podzielić je także tematycznie.
  3. Następnie wyznacz ilość godzin, przez które chcesz się uczyć. Zapisz w kalendarzu dokładny czas, w którym będziesz to robić. np. poniedziałek godzina 10:00 – 14:00.
  4. DOBRA RADA: Nie myśl o tym, ile zajmie Ci nauka, a ile chcesz, by Ci zajęła. Oczywiście nie przesadzaj. 😉 Zwykle jeżeli nie przeznaczymy na naukę konkretnej liczby godzin rozciągnie się ona w nieskończoność. Najlepiej jest sprawdzić wcześniej, ile zajmuje nam nauczenie się jednej strony notatek, albo przerobienie strony tematu z książki. Z czasem będziesz to robić na wyczucie, zaufaj mi! Sama na początku testowałam, ile zajmuje nauka z danego przedmiotu, ale potem byłam w stanie to określić bez zaglądania do notatek.
  5. Dzień lub dwa przed egzaminem przeznacz na powtórki. To ten moment właśnie sprawia, że nasze oceny podwyższają się. Bo to nie jest już takie „gdzieś mi świta”, a „wiem!”.
  6. Wyznacz sobie nagrodę! To też część planu. Nazwijmy ją dodatkowym czynnikiem motywującym. 😀 Wyznacz sobie jedną nagrodę główną, którą obdarzysz się po zakończeniu wszystkich przygotowań do sesji. Polecam Ci też codziennie wyznaczać mniejsze nagrody. Np. Jeżeli nauczę się tego rozdziału do 16:00, później mogę zjeść lody!

Planowanie nauki, studenciaku, jest podstawą podstaw. Ale mądre planowanie to już sztuka. Uważaj, żeby nie popełnić tych błędów:

1. Nie bądź zbyt optymistyczna ani zbyt pesymistyczna w przewidywania czasu nauki. Tutaj trzeba być realistą. Zbyt optymistyczna wizja sprawi, że nie wyrobisz się z materiałem. A jeśli określasz swój czas nauki zbyt pesymistycznie i w rzeczywistości uczysz się dużo szybciej, to może czas uwierzyć w siebie i własne możliwości!

 

2. Skoro masz plan, to naprawdę musisz się go trzymać. I to tak naprawdę trzymać! Bo gdy rozplanujesz już sobie każdy dzień, to zapewne w każdym dniu tej nauki będzie sporo, bo albo będziesz uczyć się to jednego dużego egzaminu albo do kilku kolokwiów. Wypadnięcie z rytmu niszczy Twoje plany. Dlatego warto mieć jeszcze zapasowy dzień – dwa na powtórki, które można wykorzystać na ewentualne opóźnienia. Ale to ostateczność! 🙂

 

 

Daj proszę znać, czy planujesz swoją naukę, czy dopiero zamierzasz zacząć to robić? Ja może jestem control freakiem, dlatego taki plan był dla mnie zawsze priorytetem, może wcale nie jest to aż tak ważne? 😀

 

PS Jest.

Do następnego czytania!

Ania

Jedna odpowiedź

  1. Super artykuł. Wlasnie będę na drugi rok przystępować do matury po 14 latach. Dlatego też, musze rozplanować naukę. Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *