Back to school! Back to uni! Sezon kolorowych pierdółek w pełni.

Ten uczuć, kiedy skrupulatnie wybierasz nowe zeszyty, szukasz najbardziej uroczych pinezek i już wyobrażasz sobie jak pięknie będziesz segregować notatki przy użyciu nowych organizerów. 

Ten rok będzie inny. Dzięki washi tapes. 

Ten rok będzie idealny. Dzięki pastelowym cienkopisom. 

Będziesz uczyć się z lekcji na lekcję.  Dzięki pieczątkom. 

Zawsze będziesz przygotowana. Dzięki złotym spinaczom. 

Zawsze będziesz odrabiać prace domowe. Dzięki kolorowym zakreślaczom…

(O maj gasz, ale mi tu piosenka wyszła – zachęcam do śpiewania mi na Stories!!!)

 

Back to school, back to uni - tell me why?

Pierwszą strona Twojego nowego zeszytu jest IDEALNA, przy drugiej gdzieś się mylisz, a na trzeciej kończysz z perfekcyjnością. Ale czy ona w ogóle miała znaczenie? Czy te wszystkie kolorowe akcesoria gwarantują lepszą naukę? Szybszą? Łatwiejszą? No nie! Żaden długopisik, spinacz czy karteczka nie gwarantuje lepszych wyników w nauce, nie gwarantuje szybszej nauki. Co roku okłamywałam siebie, że „z tym będzie mi się lepiej uczyć”, że „to jest mi potrzebne do nauki”. A to kupa prawda. 

Spójrz na moją twarz, która pyta: Serio? Serio tego potrzebujesz?TYLE?!

Jak to się ma do nas EKODZIECI, które kawę ze Starbucksa popijają we własnym kubku i noszą płócienne torby w tęczę. A w te torby idą: pierdółeczki: piecząteczki, spinacze, kolorowe gumki, dziwne temperówki, pastelowe zakreślacze i cienkopisy, choć w domu leżą jeszcze te z zeszłego roku… 

Jedyne, co jest nam potrzebne, to książki i najprostsze zeszyty (warto sprawdzić, czy wykorzystaliśmy wszystkie z zeszłego roku), jakiś planner albo kalendarz, by się zorganizować w czasie. I tyle. Okej. może zakreślacze też się przydadzą, ale naprawdę wykończyłaś stare do cna? 😉 Żadne spinacze-ananaski, żadne różowe ołówki czy pinezki truskawki nie zadziałają magicznie na to, jakie osiągniesz wyniki w nauce. 

Co tak naprawdę wpłynie na sprawne uczenie się?

Organizacja, dyscyplina, znajomość technik efektywnej nauki.  Z końcem sierpnia zamykam sprzedaż Kursu Efektywnej Nauki, to chciałam Ci podpowiedzieć, że inwestycja w wiedzę i umiejętności da Ci dużo więcej niż inwestycja w rzeczy materialne! Na 3-roku studiów byłam już na tyle pewna siebie, jeżeli chodzi o efektywną naukę, że nie czułam potrzeby posiadania tych wszystkich pastelowych pierdółek, bo wiedziałam, że to nie one wpływają na moje efekty w nauce. To moja wiedza o moim mózgu i jego możliwościach ma wpływ na to, jak będę się uczyć!!!

 

 

 Możesz sprawdzić w starszych wpisach, że co roku używam podobnych akcesoriów do zdjęć, bo nie widzę sensu kupowania co chwilę nowych, byleby tylko zdjęcia ładnie wyglądały… Spinacz truskawka jest tu chyba od 2015…. A jeśli nie chcesz inwestować w siebie, jeśli uważasz, że Ci to niepotrzebne, to może przeznacz te pieniądze na organizacje walczące z zanieczyszczeniem plastikiem. Ja mam ustawione stałe zlecenie na Greanpeace Polska. Mają super projekt, bo ich plan to wywieranie nacisku na największych producentów plastiku, by ograniczyli jego ilość. Wspieranie ich jest łatwe, bo co miesiąc z konta schodzi mi stała kwota i w ogóle nie muszę o tym myśleć!

 

Sezon na kolorowe pierdółki w pełni. Pomyśl, czy TEGO potrzebujesz studenciaku!

Do następnego czytania!

Ania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *